Przestań straszyć kobiety karmieniem piersią!

Przestań straszyć kobiety karmieniem piersią!

Nie ukrywam, że do napisania tego artykułu zainspirowały mnie inne blogerki. Najpierw Joanna Jaskółka z bloga Matka Tylko Jedna słusznie zauważyła, jak powszechnie straszy się ciężarne okropnym porodem. Chwilę później na mojej Facebookowej tablicy wyskoczyły wpisy innych blogerek o trudach karmienia piersią. I może przeszłabym nad tym do porządku dziennego, gdyby czary goryczy nie przelało pytanie zadane na jednej z grup poświęconej macierzyństwu.  Można je streścić tak:

 

„Czy to karmienie naprawdę jest takie straszne, tak bardzo boli i tak wielu reguł należy przestrzegać?”

(więcej…)

5 mitów o karmieniu piersią powtarzanych przez psychologów

5 mitów o karmieniu piersią powtarzanych przez psychologów

5 LAKTACYJNYCH MITÓW POWTARZANYCH PRZEZ PSYCHOLOGÓW

Jestem psychologiem i pedagogiem po studiach na Uniwersytecie Warszawskim. Na żadnym przedmiocie, który zaliczałam, nie powiedziano mi o zaletach karmienia piersią, o podstawowych zasadach rządzących laktacją, o zaleceniach światowych organizacji zajmujących się zdrowiem najmłodszych.

Nie sądzę, żebym była wyjątkiem i miała jakiegoś niesłychanego pecha na uczelni. Rozmawiając z rodzicami i czytając narzekania matek w Internecie, widzę wyraźnie, że wielu psychologom, pedagogom, opiekunkom żłobkowym, nauczycielom przedszkola i innym specjalistom pracującym z małymi dziećmi brakuje podstawowej wiedzy na temat karmienia piersią.

Własne przekonania i uprzedzenia mieszają się z fachowym słownictwem, tworząc mieszankę wybuchową. Rady, na które rodzice zareagowaliby może wymownym przewróceniem oczami, gdyby padły z ust pani z warzywniaka, wypowiedziane przez psychologa czy pedagoga mają zupełnie inną siłę rażenia. I naprawdę mogą szkodzić!

Obalę więc 5 mitów dotyczących karmienia, które matki i ojcowie najczęściej słyszą w gabinetach specjalistów i placówkach edukacyjnych: (więcej…)

„95% kobiet może wykarmić swoje dziecko piersią!”

„95% kobiet może wykarmić swoje dziecko piersią!”


Jeśli czasem czytujesz internetowe wojenki „karmienie piersią vs mieszanką mlekozastępczą”, to pewnie podobne hasło obiło Ci się o uszy. Adwokaci naturalnego karmienia twierdzą, że 95% kobiet jest w stanie wyprodukować odpowiednią ilość mleka dla swojego dziecka. Przyznają, że są schorzenia lub wady anatomiczne, które mogą wymagać włączenia mieszanki do karmienia niemowlęcia, ale szacują, że to znikomy odsetek populacji. Przekaz jest jasny: 95% kobiet może samodzielnie wykarmić swoje dziecko piersią.
I ja się z tym zgadzam. Faktycznie, 95% młodych matek może wykarmić swoje dziecko…
…w świecie idealnym.

(więcej…)

Depresja poporodowa – gdzie szukać informacji?

Depresja poporodowa – gdzie szukać informacji?

Dzisiejsza data sprzyja refleksjom, dlatego zamiast posta naszpikowanego faktami, liczbami i minizłośliwościami, przygotowałam krótkie zestawienie artykułów na temat depresji poporodowej, zwłaszcza w kontekście karmienia piersią, napisanych przeze mnie lub osoby czy instytucje, które szanuję i z których wiedzy czerpię. Niestety, wiele blogów, portali i czasopism powtarza mity o problemach psychicznych młodych mam („przy leczeniu depresji nie wolno karmić piersią”, „złoszczenie się na dziecko jest objawem problemów psychicznych”, „depresja występuje do 2 miesięcy po porodzie”), więc zebrałam w jednym miejscu rzetelne źródła informacji.

ŹRÓDŁA RZETELNEJ WIEDZY O DEPRESJI POPORODOWEJ:

(więcej…)

Klęska urodzaju – hiperlaktacja a sen niemowlęcia

Klęska urodzaju – hiperlaktacja a sen niemowlęcia

Jeśli mowa o związku karmienia piersią z problemami ze snem u dziecka, zwykle myślimy o reakcjach na alergeny zawarte w mleku matki (nie tak częste, jak to się powszechnie wydaje) lub obawy, czy maluch zjada wystarczającą jego ilość i czy nie jest głodny.

Mało natomiast mówi się o sytuacji odwrotnej: gdy to zbyt duża ilość mleka mamy powoduje częste pobudki, rozdrażnienie i płaczliwość niemowlaka.

Czym jest nadmiar pokarmu?

Hiperlaktacja to nadmiar pokarmu względem potrzeb dziecka, który można zdiagnozować po okresie, w którym laktacja powinna być już ustabilizowana i dopasowana według zasady popyt-podaż (czyli po ok. 6 tygodniu życia). Gdy maluch jest jeszcze noworodkiem, piersi matki zwykle produkują zbyt dużo pokarmu, a jego wypływ u większości kobiet jest bardzo szybki – ciało musi się dostosować do ilości i apetytu dzieci, które ma wykarmić. Jeśli mama i niemowlę są zdrowi, to laktacja stabilizuje się na poziomie odpowiednim do potrzeb niemowlęcia. Oczywiście, zdarzają się krótkie, kilkudniowe okresy skoków rozwojowych (czy też, jak niegdyś się mówiło, kryzysów laktacyjnych), ale ogólnie rzecz biorąc wszystkie elementy mlecznej układanki powinny już do siebie na tym etapie pasować.

Czasami jednak, z różnych powodów, piersi produkują więcej mleka niż potrzeba. Główne przyczyny nadprodukcji pokarmu to:

  • nadmierne odciąganie mleka;
  • zaburzenia pracy tarczycy po porodzie;
  • zaburzenia hormonalne przed ciążą, np. hiperprolaktynemia w przebiegu PCOS lub innych chorób.
Jak rozpoznać nadprodukcję pokarmu?
  • niemowlę przybiera znacznie więcej niż średnia (która wynosi 30g /dobę; dzieci matek z nadmiarem mleka potrafią przybrać nawet trzy razy tyle!);
  • wypływ pokarmu jest gwałtowny, dziecko krztusi się, kaszle, odrywa, jest dosłownie zalewane mlekiem (uwaga – większość noworodków czasem dławi się i krztusi podczas karmienia – trudnej sztuki koordynacji ssania, połykania i oddychania trzeba się po prostu nauczyć. Samo krztuszenie się niemowlęcia nie jest jednoznaczne z nadprodukcją pokarmu);
  • niemowlę oddaje dużo moczu (nawet kilkanaście zmoczonych pieluch) i dużo strzelających, wodnistych stolców o zielonkawym zabarwieniu i kwaśnym zapachu;
  • dziecko może odpychać się od mamy, jakby bało się piersi lub przygryzać dziąsłami brodawkę, by spowolnić napływ mleka. Niektóre dzieci mają problem z uspokajaniem się i zasypianiem przy piersi;
  • matka ma nieustanne wrażenie przepełnienia piersi, które już krótko po nakarmieniu znów są ciężkie i twarde, mleko wypływa z nich pomiędzy karmieniami, a podczas ssania jednej, pokarm tryska także z drugiej.

Nie można mówić o nadprodukcji pokarmu przed 6-8 tygodniem życia niemowlęcia ani wówczas, gdy dziecko nie przybiera powyżej średniej.

small-child-1474808_1920

Jaki jest związek nadprodukcji pokarmu ze snem niemowlęcia?

Kiedy mama ma przez całą dobę przepełnione piersi, mleko, które się w nich gromadzi, ma niższą zawartość tłuszczu niż w przypadku piersi produkujących odpowiednią ilość pokarmu. Dziecko zjada więc mleko, w którym proporcja laktozy (cukru mlecznego) do tłuszczu jest nieco zachwiana. Jest przelaktozowane, co oznacza, że jego jelita nie posiadają tak dużo enzymu laktazy, by poradzić sobie z tak dużą ilością mleka.

Duży stosunek spożywanej laktozy do tłuszczu powoduje nieprzyjemne objawy ze strony układu pokarmowego – wzdęcia, gazy, bóle brzucha, przyspieszenie pracy jelit (stąd dużo stolców o zielonkawym zabarwieniu). Dziecko, chcąc pozbyć się dyskomfortu, często zgłasza się do piersi i próbuje się przy niej wyciszyć. Niestety, ponieważ piersi są stale przepełnione, trudno mu ssać nieodżywczo (ciumkać), bez pobierania pokarmu, więc wpada w mechanizm błędnego koła – ssąc, chwilowo się uspokaja, ale zjada kolejne ilości mleka. Dyskomfort się nie zmniejsza, a z bolącym brzuszkiem trudno spokojnie spać. UWAGA – nie oznacza to, że należy sztucznie wydłużać przerwy między karmieniami! Głodne dziecko łapczywiej chwyta brodawki i mocniej ssie, co zwiększa ciśnienie, z jakim tryska mleko.

Po drugie, jeśli dziecko często krztusi się, kaszle, odrywa od piersi i płacze podczas karmienia, połyka duże ilości powietrza. To potęguje wzdęcia i ból brzucha, który wybudza malucha.

Po trzecie, niemowlęta matek z nadprodukcją pokarmu częściej budzą się z głodu. Jak to możliwe, przecież tak dobrze przybierają i mają mleka w bród? Przypominam: pełna pierś = mało tłuszczów w mleku, którym nasyci się niemowlę; miękka pierś = szybkie dotarcie do zbalansowanego pokarmu. Jeśli dziecko zjada mocno tryskający pokarm z pełnej piersi, błyskawicznie ma pełny żołądek, ale trawi to mleko szybciej. Ssanie pokarmu produkowanego w odpowiedniej, nieponadmiarowej ilości nasyciłby dziecko na dłużej, bo tłuszcz spowalnia tempo opróżniania żołądka. Cząsteczki tłuszczu odklejające się stopniowo w coraz większej ilości wraz z kolejnymi minutami ssania miałyby szansę dotrzeć do dziecka, zanim napije się ono po dziurki w nosie. Niemowlę hiperlaktacyjnej mamy może być więc zwyczajnie głodne częściej niż dzieci matek ze stabilną laktacją.

Co można z tym zrobić?
  1. Najlepiej zasięgnąć porady Certyfikowanego Doradcy Laktacyjnego lub Konsultanta Laktacyjnego KLIK.
  2. Rozważyć badanie hormonów tarczycy u mamy.
  3. Warto karmić w pozycji „pod górkę” lub leżąc na boku, gdzie siła wypływu mleka jest mniejsza.
  4. Na samym początku karmienia można na chwilę „odłączyć” niemowlę (wkładając mały palec w kącik jego ust) i złapać wytryskujące mleko w pieluszkę.
  5. Należy często odbijać dziecko podczas karmienia, nawet co kilka minut.
  6. Jedną z metod zmniejszenia produkcji jest blokowanie karmień – karmienie 3 lub więcej godzin z jednej piersi, pilnując, by w drugiej nie doszło do zatkania przewodu mlecznego lub zastoju (można z niej usuwać niewielką ilość pokarmu, ściągając tylko do uczucia ulgi). Nieużywaną pierś warto obkładać zimnymi kompresami, które zmniejszają przepływ krwi i spowalniają produkcję mleka.
  7. Kolejna metoda to całkowite opróżnienie obu piersi (np. za pomocą laktatora), a potem blokowanie karmień, opisane wyżej (opis tej metody, po angielsku, znajdziecie tutaj).
  8. Jeśli powodem hiperlaktacji jest nadmierne odciąganie pokarmu, a mama karmi własnym mlekiem z butelki (tzw. Karmienie Piersią Inaczej), można stopniowo zmniejszać częstotliwość ściągań lub ilość odciąganego pokarmu.
  9. Mama może pić herbatę z szałwii i mięty (do 3 szklanek dziennie).
  10. W niektórych przypadkach lekarz zaleca 4-7-dniową terapię dwuskładnikową pigułką antykoncepcyjną.

Zajrzyj też do wpisu Patrycji, Promotorki Karmienia Piersią, autorki bloga Chustodzieciaki, która borykała się z tym problemem – jest to jedyny znany mi, rzetelny polskojęzyczny post na temat nadprodukcji mleka.

UWAGA: artykuł ma charakter informacyjny i nie zastępuje porady laktacyjnej ani lekarskiej

[showhide type=”links” more_text=”Kliknij tu, żeby rozwinąć bibliografię” less_text=”Ukryj bibliografię”]

Bibiliografia:

Anderson J.: Lactose overload in babies. Australian Breastfeeding Association 2012.

Noble R., Bovey A., Resolution of Lactose Intolerance and “Colic” in Breastfed Babies. Referat zaprezentowany na ALCA Vic (Melbourne) Conference w dn. 1 listopada 1997

van Veldhuizen-Staas C. G. A., Overabundant milk supply: an alternative way to intervene by full drainage and block feeding. International Breastfeeding Journal 2007, 2:11.

Wiessinger D., West D., Pitman T., The Womanly Art of Breastfeeding: Completely Revised and Updated 8th Edition, 2010.

http://kellymom.com/bf/got-milk/supply-worries/fast-letdown/

http://www.nancymohrbacher.com/articles?tag=Block+Feeding

[/showhide]

 

Szukasz wsparcia i wiedzy, które zapewnią Ci spokojny start w macierzyństwo? Zamów "Czwarty trymestr"!