Poznaj pierwszą nową ekspertkę Parentflixa. A może już ją znasz?

Poznaj pierwszą nową ekspertkę Parentflixa. A może już ją znasz?

Czy Parentflix znów będzie przyjmował nowe członkinie i członków tak, jak obiecywałam? To możliwe.

Czy możliwość dołączenia do Klubu pojawi się wkrótce? To wielce prawdopodobne.

Czy nowa formuła Klubu, ulepszona platforma, prostszy dostęp do treści będą w zasięgu ręki? Ciepło, ciepło, coraz cieplej…

Dziś przedstawię Ci dwie rzeczy: nową formułę Klubu opartą na ścieżkach wiedzowych od ekspertów oraz pierwszą z nowych ekspertek i jej ścieżkę! Do dzieła.

O co chodzi ze ścieżkami wiedzowymi?

Postanowiłam, że nowi eksperci, podczas dołączania do Klubu będą przygotowywali ścieżki wiedzowe. Każda ścieżka będzie składała się z 6 szkoleń na żywo, przeprowadzanych przez 6 kolejnych miesięcy. Dzięki temu ekspert przeprowadzi Cię przez proces dający fantastyczną dawkę wiedzy, serwowaną kawałek po kawałku, w uporządkowany sposób. Z takiej ścieżki wyjdziesz z poczuciem spełnienia, zmiany i z „poukładaną” głową. Spokojnie, czytaj dalej, a zrozumiesz o czym mówię!

Czy ścieżka to wszystko, co otrzymam od ekspertów?

Nie, każdy ekspert raz w miesiącu oprócz webinaru ze ścieżki, przeprowadzi sesję Q&A, na której odpowie na Twoje pytania oraz zaprosi Cię do dyskusji na Parentflixowej platformie społecznościowej.

No to co, zdradzić Ci kto będzie nową ekspertką, która wejdzie do Parentflixa już w październiku? 

Cześć! Tutaj Alicja Golonka. Być może znasz mnie już, na przykład z mojego Instagrama, na którym edukuję dietetyczne, uczę zapracowane mamy, jak zdrowo i prosto gotować oraz planuję posiłki.

Jestem absolwentką Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, gdzie uzyskałam tytuł licencjata oraz Collegium Medicum na Uniwersytecie Jagiellońskim, na którym obroniłam tytuł magistra dietetyki na wydziale lekarskim. Jestem też właścicielką sieci Gabinetów Dietetycznych PROPORCJA i czynnie działam jako dietetyk kliniczny, który pomógł zmienić nawyki żywieniowe ponad 1000 podopiecznym. Obecnie przede wszystkim jestem mamą dwóch córek z małą różnicą wieku, żoną sportowca amatora i psią mamą rudego Boksera.

Nie mogę się doczekać Parentflixa i tego, co zaplanowałam dla Klubowiczek. Moją ścieżkę zaczynam już w październiku. Ale zamiast domysłów pozwól, że przedstawię Ci konkrety: moja ścieżka nosi tytuł „Jak zdrowo gotować dla całej rodziny” i jej ramach przygotowałam dla Ciebie takie oto szkolenia w miesiącach październik 2021 – marzec 2022:

1. październik 2021: Idziemy na zakupy – czyli jak wybierać dobre produkty spożywcze?

2. listopad 2021: Planowanie posiłków – od czego zacząć?

3. grudzień 2021: Co zawsze warto mieć w swojej kuchni, czyli ogarniamy domową spiżarnię.

4. styczeń 2022: Jak gotować jeden obiad dla całej rodziny i sprostać oczekiwaniom smakowym wszystkich domowników?

5. luty 2022: Jak gotować, aby nie marnować?

6. marzec 2022: Zdrowe gotowce.

 

Daj znać w komentarzu, jak podoba Ci się propozycja Alicji i wyczekuj kolejnego wpisu, w którym przedstawię Ci drugą ekspertkę!

 

Parentletter – newsletter dla świadomych rodziców. Zapisz się na listę i otrzymuj pełne wsparcia treści.

Pchacze, jeździki, rowerki biegowe i z bocznymi kółkami – jakie wybrać? Oczami fizjoterapeutki

Pchacze, jeździki, rowerki biegowe i z bocznymi kółkami – jakie wybrać? Oczami fizjoterapeutki

 

Różnego rodzaju pojazdy to nieodłączny element dzieciństwa. Odkąd wiemy, że chodziki to zły pomysł, zazwyczaj zaczynamy przygodę od pchaczy, z czasem przesadzając dziecko na jeździki, potem następuje epizod szalonego kilkulatka na rowerku biegowym, żeby w końcu uronić łezkę, wsadzając po raz pierwszy naszą latorośl na „prawdziwy” rowerek z kółkami bocznymi i często kijem z tyłu 🙂

Internet roi się od rodziców pytających:

• jaki rowerek wybrać?

• czy pchacze są bezpieczne?

• czy rowerki z kółkami bocznymi mają sens?

Dzięki Agnieszce rozwiałyśmy te wątpliwości raz na zawsze!

Obejrzyj koniecznie mój wywiad na żywo z ekspertką Parentflixa – mgr Agnieszką Słoniowską, wybitną fizjoterapeutką.

A teraz zapraszam Cię na wywiad z mgr Agnieszką Słoniowską:

 

 

Parentletter – newsletter dla świadomych rodziców. Zapisz się na listę i otrzymuj pełne wsparcia treści.

Podcięcie wędzidełka – jak się je robi?

Podcięcie wędzidełka – jak się je robi?

 

Jak wygląda podcięcie wędzidełka języka? Czy lepiej wykonać je metodą laserową czy tradycyjną? Co ze znieczuleniem? Czy do zabiegu trzeba się przygotować? 

Odpowiedzi na te pytania udzielił mi człowiek, który na temacie zna się jak mało kto: mgr Mateusz Borys – neurologopeda i terapeuta miofunkcyjny, ekspert Parentflixa. Poniższy tekst jest podsumowaniem fragmentu wywiadu, którego mi udzielił przy okazji drugiego otwarcia klubu. 

 

Przed zabiegiem – jak się przygotować?

Zanim wędzidełko zostanie podcięte, od 1–3 tygodni przed zabiegiem, warto udać się do neurologopedy, logopedy wczesnej interwencji lub do mioterapeuty, który poinstruuje, w jaki sposób należy stymulować język dziecka. W praktyce są to identyczne ćwiczenia jak te, które zaleca się wykonywać po zabiegu, choć warunki w jamie ustnej dziecka będą oczywiście inne. Dlaczego warto zacząć wcześniej? Dziecko nauczy się nowych ruchów, zapisując je w pamięci motorycznej. Dzięki temu po zabiegu będzie mniej zaskoczone i łatwiej podda się stymulacji. Jednocześnie rodzic będzie już przeszkolony – praca po przecięciu wędzidełka będzie mniej stresująca. 

 

Laser czy nielaser – oto jest pytanie! 

Na rodzicielskich grupach trwa zaciekła dyskusja. Jedni twardo bronią tradycyjnych metod, przeklinając wszelkie nowinki, inni ufają wyłącznie technikom laserowym. A co o tym myślą logopedzi? No cóż, ich zdania także są podzielone, choć opinie są znacznie mniej radykalne. 

Zacznijmy od tego, że nożyk i nożyczki chirurgiczne wciąż cieszą się większą popularnością wśród specjalistów przecinających wędzidełka języka. Część środowiska logopedycznego obdarza doświadczonych chirurgów laserowych zaufaniem. Sceptycy zwracają uwagę na fakt, że w przypadku nieudanego zabiegu, rana – pod wpływem ciepła generowanego przez laser – goi się zbyt szybko. To z kolei, przy braku stymulacji, może prowadzić do powstania zrostu.

 

Uwaga na zrosty!

Jeśli pojawi się zrost, zwykle trzeba powtórzyć zabieg. Kiedy? Chirurdzy zalecają odczekać od miesiąca do dwóch, aby dać tkankom czas na pełne zagojenie. Z kolei logopedzi ponaglają: ruchomość języka może stać się jeszcze bardziej ograniczona niż przed zabiegiem, a tym samym karmienie może okazać się jeszcze trudniejsze. Cóź… najlepiej jeśli decyzję o terminie podejmie cały zespół specjalistów. 

Niezwykle ważne jest informowanie rodziców o istotności stymulacji po zabiegu. To przede wszystkim ona chroni przed zrostami. Ryzyko pojawienia się zrostów jest szczególnie wysokie u dzieci z obniżonym napięciem mięśniowym, mniej manipulujących językiem niż ich rówieśnicy. 

 

Znieczulenie miejscowe czy ogólne?

Krążą różne opowieści. Słyszałam już o wędzidełkach przecinanych bez jakiegokolwiek znieczulenia, zabiegach w znieczuleniu ogólnym (gdy dziecko jest „uśpione”) i miejscowym. Jaka jest standardowa procedura i czy są od niej wyjątki?

W większości przypadków, bez względu na wiek pacjenta, stosuje się znieczulenie miejscowe. Znieczulenie ogólne będzie zarezerwowane dla szczególnie trudnych przypadków, u dzieci z większymi problemami, np. z poważnymi urazami okołoporodowymi. Może się jednak zdarzyć, że jeśli dziecko ma umówiony inny zabieg, wymagający znieczulenia ogólnego (np. wycięcie migdałka lub większa interwencja stomatologiczne), lekarz zasugeruje podcięcie wędzidełka „przy okazji”. 

 

Parentletter – newsletter dla świadomych rodziców. Zapisz się na listę i otrzymuj pełne wsparcia treści.

Skrócone wędzidełko – co to jest i co z tym zrobić? Porady neurologopedy

Skrócone wędzidełko – co to jest i co z tym zrobić? Porady neurologopedy

 

Czym jest skrócone wędzidełko języka i wargi górnej?

Po czym je rozpoznać?

Czy „masować, bo się rozciągnie”?

Do jakiego specjalisty się udać z tym problemem?

Czy podcinać, a jeśli tak, to czym?

Dlaczego niektóre wędzidełka zrastają się?

Jakie są skutki niepodcięcia skróconego wędzidełka (krótko- i długofalowe)?

Jeśli tematy wędzidełka i związanych z nim problemów są Ci znajome, obejrzyj koniecznie poniższe nagranie – powtórkę mojego wywiadu z ekspertem Parentflixa – mgr Mateuszem Borysem, neurologopedą.

 

A teraz zapraszam Cię na wywiad z mgr Mateuszem Borysem:

 

Parentletter – newsletter dla świadomych rodziców. Zapisz się na listę i otrzymuj pełne wsparcia treści.

Jak pielęgnować pępek noworodka?

Jak pielęgnować pępek noworodka?

 

Kiedy zostajemy rodzicami i noworodek trafia w nasze ręce, możemy się czuć przytłoczeni. Zwłaszcza jeśli to nasze pierwsze dziecko. Wszystko jest nowe, nieznane. Trzeba poradzić sobie z płaczem malucha, nauczyć się karmienia i przewijania. Z zaciekawieniem i lekką obawą przyglądamy się zawartości pieluszki. Ostrożnie, a często nieumiejętnie, podnosimy i odkładamy malucha. 

Jakby tego wszystkiego było mało, noworodek w miejscu pępka ma sterczący twardy kikut pępowinowy, który trzeba jakoś pielęgnować. Tylko jak? 

Przy okazji drugiego otwarcia klubu dla rodziców Parentflix, zorganizowałam serię wywiadów z nowymi ekspertami klubu. Jeden z nich przeprowadziłam z Magdaleną Wilk – lekarką w trakcie specjalizacji z neonatologii, konsultantką laktacyjną i doradczynią chustonoszenia. Był on zatytułowany „Pierwsze dni z noworodkiem – porady neonatologa”. Poruszyłyśmy w nim temat pielęgnacji pępka. Poniższy tekst powstał w oparciu o naszą rozmowę. 

Jak pielęgnować kikut pępowinowy?

Aktualne stanowisko neonatologów zaleca tzw. suchą pielęgnację. Jak to wygląda w praktyce?

Samego kikuta nie myjemy. Ma się wysuszyć i odpaść. Należy natomiast dbać o higienę pierścienia skórnego wokół niego. Czym go przemywać? Na ten temat powstało mnóstwo teorii. Wpisz hasło w wyszukiwarkę, a przekonasz się, że każdy poleca co innego, a odradza wszystko inne. Tymczasem najlepiej sięgnąć po zwykłą wodę z łagodnym żelem/płynem/mydłem do mycia ciała dla niemowląt. Przemyty pępek wytrzyj do sucha czystym gazikiem. Wybierz taki, który nie będzie pozostawiał włókien. 

A co ze środkami antyseptycznymi? Dopóki nic niepokojącego się nie dzieje (pępek jest suchy, nie ma żadnej wydzieliny, nie śmierdzi), nie używaj ich. Spirytus, choć działa wysuszająco, może podrażniać skórę noworodka, a nawet przenikać do jego krwiobiegu. Niektóre łagodne spraye mogą z kolei wydłużać czas oddzielania się kikuta.

Kikut nie powinien być zawijany w pieluszkę. To dlatego pieluchy w najmniejszych rozmiarach często mają na środku specjalne wycięcie. Jeżeli go nie ma, po prostu zapnij ją nieco niżej i delikatnie wyciągnij kikut na zewnątrz. W gorące dni warto wystawić pępek na działanie powietrza. 

Jeszcze jedna przydatna informacja: nie musisz czekać na odpadnięcie kikuta, żeby zacząć układać maluszka na brzuchu. 

 

Czy sucha pielęgnacja oznacza brak kąpieli?

Nawet ten słodki, pachnący noworodek się brudzi, a każdy brud jest pożywką dla bakterii. Unikanie mycia w oczekiwaniu na odpadnięcie kikuta nie jest więc zalecane. 

Podczas kąpieli staramy się jednak nie zalewać pępka. Najlepiej po prostu nalać do wanienki mniej wody. Za odpowiednią głębokość obierz połowę wysokości leżącego ciała maluszka. Pamiętaj jednak, że jeśli wszystko ładnie się goi, drobne zamoczenie nie jest powodem do paniki. 

Wizja kąpieli mimo wszystko Cię przerasta? Zamiast omdlewać ze stresu, próbując jednocześnie nie moczyć kikuta i nie utopić wiotkiego, nietrzymającego główki człowieka, którego na dokładkę masz umyć… po prostu weź sobie mały ręczniczek, ciepłą wodę i łagodny środek myjący, połóż malucha na przewijaku i tam go przemyj. Z czasem poczujesz się pewniej i wtedy rozpoczniecie kąpielowe przygody.

 

Kiedy kikut pępowinowy powinien odpaść?

Wbrew oczekiwaniom niektórych rodziców, kikut wcale nie musi odpaść – i raczej nie odpadnie – w drugim czy trzecim dniu po urodzeniu. Średnio zajmuje mu to od czternastu do szesnastu dni, ale lepiej nie traktować tych dwóch tygodni jako pewniaka. Pępowiny mają różne grubości – te cieńsze szybciej wysychają i odpadają, grubsze – będą trzymać się dłużej. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn, u chłopców kikut odpada często później niż u dziewcząt. 

Do trzeciego, czwartego tygodnia życia dziecka – nie musimy się zanadto przejmować sterczącym kikutem. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, coś cię niepokoi, najlepiej pokaż pępek położnej środowiskowej, która przyjdzie do Was z wizytą patronażową. Na pewno ma wyrobione oko i sporo doświadczenia w tym temacie. Natomiast jeżeli po upływie 28 dni od urodzenia dziecka kikut nadal nie zamierza odpadać – skonsultuj się z lekarzem. Czasami, choć rzadko, wymaga to interwencji chirurgicznej. 

 

Szukasz wsparcia i wiedzy, które zapewnią Ci spokojny start w macierzyństwo? Zamów "Czwarty trymestr"!

Pierwsze dni z noworodkiem – porady neonatologa

Pierwsze dni z noworodkiem – porady neonatologa

Dlaczego noworodki tyle płaczą?

Jak pielęgnować pępek?

Czy zakładać czapeczkę na spacer?

Jeśli tematy noworodkowe są Ci bliskie, obejrzyj koniecznie poniższe nagranie – powtórkę mojego wywiadu z nową ekspertką Parentflixa – specjalizującą się w neonatologii, lek. Magdaleną Wilk!

 

A teraz zapraszam Cię na wywiad z lek. Magdaleną Wilk:

Parentletter – newsletter dla świadomych rodziców. Zapisz się na listę i otrzymuj pełne wsparcia treści.