Cykl snu człowieka składa się z dwóch faz: aktywnej (u dorosłych nazywanej REM – rapid eye movement – nazwa pochodzi od gałek ocznych, które szybko poruszają się w czasie jego trwania) oraz spokojnej (NREM – non rapid eye movement). Fazy płynnie przechodzą z jednej w drugą i gdy nic nie stoi na przeszkodzie (o tych przeszkodach za chwilę), a człowiek ma jeszcze niezrealizowaną potrzebę snu cykl zaczyna się od początku [1].
Jest kilka cech snu niemowląt i młodszych dzieci, które sprawiają, że tak drastycznie różni się on od snu dorosłych:
- im młodsze niemowlę tym więcej czasu spędza w fazie snu aktywnego (lekkiego) w porównaniu do fazy snu spokojnego (głębokiego);
Jakie to ma znaczenie? Sen w fazie aktywnej jest bardzo lekki i łatwo się z niego wybudzić, także wówczas gdy matka mrugnie mocniej powieką. Dlatego też im młodsze dziecko, tym dłużej należy odczekać, zanim spróbuje się je odłożyć po zaśnięciu – u młodszych niemowląt to co najmniej 20-30 minut. Wszelkie próby zmiany pozycji lub miejsca snu niemowlęcia, gdy jest ono właśnie w fazie snu aktywnego, są z góry skazane na porażkę.
Po czym poznać, że dziecko jest nadal w fazie snu aktywnego? Jak sama nazwa wskazuje: po jego aktywności. Dziecko w tym stanie jęczy, mruczy, szybko i niespokojnie oddycha, uśmiecha się, marszczy czoło, rusza gałkami ocznymi, paluszkami, ssie pierś lub smoczek. Przed „akcją odkładanie” warto wykonać test ciężkiej rączki – jeśli podniesiemy rękę malucha, a ona opadnie bezwładnie, to znak, że dziecko jest już w fazie snu spokojnego i można spróbować przetransportować je w inne miejsce lub wymknąć się niepostrzeżenie.
Stosunek czasu trwania fazy aktywnej do fazy cichej zmienia się wraz z dojrzewaniem układu nerwowego dziecka. Wcześniaki urodzone przed 30 tygodniem ciąży spędzają w fazie snu aktywnego ponad 70% czasu, podczas gdy noworodki urodzone w terminie już około 50% [2]. Im starsze dziecko tym szybciej można je więc przełożyć, jeśli zaśnie na rękach czy w foteliku, ponieważ szybciej przechodzi w fazę snu głębokiego. Przypominam, że dojrzewanie mózgu (a co za tym idzie wydłużenie cyklu snu) przyspiesza m.in. dieta bogata w kwas DHA (klik!).
- długość trwania całego cyklu snu zwiększa się wraz z wiekiem dziecka i osiąga parametry podobne (choć nie identyczne) do dorosłego dopiero w okolicach 3 roku życia
Czy teraz już rozumiesz, dlaczego im starsze dziecko tym rzadziej się budzi? Składają się na to 2 czynniki: (1) coraz dłuższe cyklu snu (a więc mniej sprzyjających wybudzeniom momentów przejścia z jednej fazy w kolejną) oraz (2) coraz krótszy czas spędzany w fazie snu płytkiego (czyli tego, w którym budzi nas najcichszy dźwięk, ruch lub inny dyskomfort).
Wyjaśnię to jeszcze na rysunku – gwiazdki wskazują na momenty, w których łatwo się obudzić:
Liczbowo zmiany w długości cyklu snu i proporcji fazy aktywnej do spokojnej można przedstawić następująco:
- 0-3 m.ż.: cykl snu 40-45 minut, faza snu aktywnego: 50%
- 3-6 m.ż.: cykl snu 45 minut, faza snu aktywnego: 40%
- 6-12 m.ż.: cykl snu 50 minut, faza snu aktywnego: 35%
- 1-2 r.ż.: cykl snu 60 minut, faza snu aktywnego 30%, dobrze rozwinięte etapy snu głębokiego
- 2-3 r.ż. cykl snu 70 minut, faza snu aktywnego 27%
- 3-5 r.ż. cykl snu 70-90 minut, faza snu aktywnego 20-25% (czyli wzorzec snu jest podobny do wzorca osoby dorosłej; tak DOPIERO TUTAJ).
[dane za: Ockwell-Smith, Sarah (2015). The Gentle Sleep Book. Piatkus. ]
To dlatego bywają niemowlęta (jak moje), które z zegarkiem w ręku budzą się z drzemki po 20, 30 czy 45 minutach. Po prostu kończy się wtedy jedna z faz snu i jeśli organizm nie potrzebuje lub nie potrafi przejść w kolejną fazę/cykl, budzi się.
Czy to oznacza, że należy zawsze dosypiać dziecko po tych 20 czy 40 minutach, by weszło w kolejną fazę snu lub rozpoczęło jego nowy cykl? Niekoniecznie. Od czego to zależy? Od tego, czy dziecko tego potrzebuje – to po prostu widać. Jeśli Twoje dziecko (znów, jak swego czasu moje) po trwającej 25 minut turbodrzemce jest zadowolone i gada do Ciebie po chińsku, to prawdopodobnie w zupełności mu to wystarcza. Krótkie drzemki (nazywane po angielsku „catnapping”) są zupełnie normalne dla niemowląt, zwłaszcza karmionych piersią, jeśli tylko pasują im samym. Jeśli maluch budzi się z płaczem, w złym humorze, przewraca po łóżku marudząc, spróbuj go „dospać” przystawiając do piersi, dając smoczka, kołysząc itd. Obserwuj i reaguj, bez sztywnych tabelek i przeliczników.
Zanim zaczniesz myśleć, że Matka Natura po prostu Cię nienawidzi, zastanówmy się nad najważniejszym pytaniem: czemu (poza dręczeniem rodziców) ma służyć tak krótki i podatny na częste wybudzenia cykl snu?
Zarówno w fazie cyklu aktywnego, jak i w momentach przejścia z jednej fazy w drugą organizm monitoruje, czy wszystko z nim w porządku. Sprawdza, czy nie jest odwodniony, głodny, czy nie jest mu zbyt ciepło lub za zimno, czy go nie swędzi albo nie boli, czy ma wystarczającą ilość tlenu do oddychania, czy matka nie oddaliła się od niego (i czy nie czają się dokoła szakale) itd. Jeśli dziecko ocenia, że jest bezpieczne, przechodzi w fazę snu głębokiego, w którym ciężej byłoby mu się obudzić w razie dyskomfortu. Mocny, głęboki sen nie może więc trwać zbyt długo, bo dla niedojrzałych fizjologicznie i niesamodzielnych niemowląt mogłyby to stanowić śmiertelne zagrożenie. Poza tym, przynajmniej w przypadku pierwszych tygodni po porodzie, za pomocą nocnych pobudek dzieci zamawiają sobie wystarczającą ilość pokarmu. Gdyby ludzkie niemowlęta nagle dogadały się, że od dziś śpią jak dorośli (czyli dłużej i głębiej), część z nich, ta bardziej wrażliwa na niekorzystne warunki środowiskowe, mogłaby się w ogóle nie obudzić. Innymi słowy: duża proporcja snu lekkiego i podatność na częste pobudki nie tylko pozwala matkom na osiągnięcie i utrzymanie odpowiedniej ilości mleka, ale również chroni niemowlęta przed śmiercią łóżeczkową [3, 4, 5].
Poza tym faza snu aktywnego stymuluje wzrost i dojrzewanie układu nerwowego niemowlaka. W ciągu jej trwania zwiększa się ilość przepływającej przez mózg krwi, a ośrodki mózgowe komunikują się ze sobą, tworząc nowe połączenia [6].
Zauważyłaś, że Twoje dziecko wybudza się tym częściej, im bliżej poranka? To normalnie, zarówno maluchy, jak i dorośli spędzają więcej czasu w fazie snu lekkiego w każdym kolejnym cyklu. Im dłużej śpimy, tym niestety śpimy płycej (każda matka małego dziecka spędzającego poranki z piersią w buzi wie, o czym teraz mówię).
Co można z tym zrobić? Niewiele, to czysta fizjologia. Jeśli częste pobudki naprawdę dają nam w kość, a wiemy, że dziecko jest zdrowe, to na pewno warto przemyśleć sprawę wspólnego spania z dzieckiem. Badania wskazują, że matki dzielące ze swoimi niemowlętami łóżko synchronizują z nimi swój sen poprzez skrócenie jego cyklu [7]. Dzięki temu, mimo częstszych pobudek, są bardziej wyspane, bo płacz dziecka nie wyrywa ich z głębokiego snu. Magia, prawda? 🙂
Potrzebujesz sprawdzonych informacji o powodach pobudek Twojego dziecka oraz poznać sposoby na zaopiekowanie się nimi? Sprawdź szkolenie „Dlaczego dzieci się budzą?”.
„Pani Od Snu”. Psycholożka, terapeutka poznawczo-behawioralna bezsenności (CBT-I), pedagożka, promotorka karmienia piersią i doula. Mówczyni i trenerka (pracowała jako ekspertka od snu m.in. z Google, ING, GlobalLogic, Agorą i Treflem), prelegentka TEDx. Certyfikowana specjalistka medycyny stylu życia – IBLM Diplomate – pierwsza w Polsce psycholożka z tym tytułem. Wspiera dorosłych i dzieci doświadczające problemów ze snem.
Więcej o Magdalenie TUTAJ.
Witam 🙂 U mnie pojawił się problem przy podnoszeniu dziecka do odbicia po karmieniu – właśnie wtedy się wybudza.
Powinnam z tym czekać aż do głębokiej fazy snu?
Asiu, czy to odbijanie jest konieczne? Nocą dzieci ssą spokojniej i łykają mniej powietrza.
Niektóre mamy pod koniec karmienia, gdy dziecko zwalnia ze ssaniem, robi się senne przerywają karmienie na chwile, podnosza do odbicia i potem znow przystawiaja do piersi/butelki na chwilkę az do zasniecia, bez kolejnego odbicia.
O wlasnie – odbijanie. Przy corce bylam przekonana, ze jest konieczne. Przy synku z lenistwa i zmeczenia czesto nie odbijalam i nie mialo to negatywnych skutkow.
Moja córka 6,5 miesięczna od drugiego miesiąca życia budzi się z drzemki z zegarkiem w ręku oo 30 min i różnie to bywa czasem uśmiechnięta czasami z płaczem i pronojac ja dospac niestety zadko się udaje jedynie na spacerze zdarza się że pospi ,1.5 godzinki ale to też wtedy z.przebudzeniami. Od 6 miesiąca zaczęło się w nocy co pół godziny rzuca się turla z.pleckow.na boczek i odwrotnie rzuca nogami wydaje dziwne dźwięki a wstając rano bawi się godzinkę i znów jest marudna mam.wrazenie że się nie sysypia.
Czuję się jakbym czytała o swojej córce, z tym, że moja kończy teraz 8 miesiąc ale w 6 miesiącu miała duże problemy z nocnym snem. Budziła się z krzykiem kilka razy w nocy, trzebabyło ją nosić, bo nie chciała się do piersi przystawić. Trwało to kilka tygodni. Teraz noce są super. Mała budzi się jakieś 3 może 4 razy na karmienie i zaraz usypia. Możliwe, że to był skok rozwojowy. Trzeba to poprostu przetrwać.
Bardzo ciekawy artykuł. Już zakupiłam kapsułki z DHA. Nasz synek budzi się co 40 min max co 1,5h od początku „snu nocnego” aż do samego rana. Ma 13 miesięcy i problem jest już strasznie wykańczający i mnie i męża. Budzi się z płaczem i od razu siada. Gdyby nie to, że ma odruch siadania to podejrzewam, że przechodziłby w kolejną fazę snu. Spełniliśmy już wszystkie możliwe kryteria by nie miał żadnego dyskomfortu w nocy, wprowadziliśmy rytuał, zjada odpowiednie produkty bogate w tryptofan, pije sok z wiśni, zjada kiwi, dostaje banana. Nic kompletnie nie poprawiło jego snu nawet o godzinę. Jest wyspany o 4.20 i szybko przemęczony mimo dwóch drzemek po 1,5h. Co robić? Jesteśmy na granicy wytrzymałości fizycznej i psychicznej…
Czy synek zaczął już spać lepiej? Mamy ten sam problem, też zaraz skończy 13 miesięcy i budzi się co 1 h w nocy od urodzenia i też już wszystkiego próbowaliśmy bezskutecznie.
Nie musisz odbijac dziecka po karmieniu. Badania pokazaly ze odbicie po posilku jest zbedne.
Córcia nie zasypia przy piersi… wydaje mi się, ze woli smoczek. Mamy częsty problem z uśpieniem jej. Proszę o poradę!
Dopiero teraz trafiłam na ten artykuł..
Wszystko się zgadza. Moje półroczne dziecko potrafi jeszcze budzić się w nocy nawet 6! razy, mimo że śpi razem ze mną w łóżku. Ale nie czuję się niewyspana. Owszem, czasami potrzebuję chwili, by się rozczmuchać, ale w dzień funkcjonuję normalnie. Szkoda tylko, że współspanie nie powoduje tego, iż fazy snu dziecka zgrywają się z fazami snu mamy. ?
Super, polecam bo uczy i rozwesela 😀
Mam wrażenie, że u mojego 2 miesięcznego synka sen w fazie aktywnej trwa 1,5-2 godz i nie przechodzi w głęboki:) Potrafię leżeć 1,5 godz obok syna i jak tylko uda mi się id niego odturlać, to po 20min już dziecko jest wyspane. Jak położę się i śpimy razem to potrafi nawet 3 godziny spać.
Usunęłam adres strony, ale nie ma we mnie zgody na jakiekolwiek jej promowanie na moim blogu. Mam nadzieję, że rozumiesz 🙂
A co jeśli 11 msc niemowlę budzi się co 45-60 minut przez pierwsze 3-4 h po zaśnięciu? Jak można to wytłumaczyć? I jak temu zapobiec? Najczęściej wystarczy go przytulić, bądź trochę podje i śpi dalej, ale na dłuższa metę to niepokojące…
Moja córka (4 m-ce) w dzień sypia po 30 min z zegarkiem w ręku 🙂 ostatnio usłyszałam ze drzemka powinna trwać min 2h i ze tak krótkie drzemki mogą powodować problemy w prawidłowym rozwijaniu się dziecka. Czy to prawda? Dodam że stosujemy szum, smoczek i ciepły kocyk, mimo to drzemka zawsze trwa 30 min a córka budzi się w dobrym humorze.
Absolutna bzdura z tą długością drzemek, normą, zwłaszcza dla dzieci karmionych piersią są krótkie a częstsze drzemki, nawet 20 minutowe. Zachowanie dziecka daje nam znak, czy to, co się dzieje, mu pasuje. Jeśli budzi się zadowolona, a rozwija się prawidłowo społecznie, motorycznie itd to widocznie tyle jej wystarcza. Pozdrawiam!
Dzień dobry! (choć miałabym ochotę napisać: ratunku!) Moja córka ma 14 miesięcy, karmię ją piersią i mam dwa pytania (a chciałabym napisać: problemy, które zaczynają mnie dobijać): 1) Budzi się w nocy mniej więcej 10 razy 2) Zasypia tylko a) przy piersi b) w nosidle c) w samochodzie. Jest to bardzo uciążliwe i chciałabym to zmienić. Tyle że rady, które słyszę od całego świata, są w stylu: „dawaj wodę z butelki” (nie chce), „naucz ją spać w łóżeczku” (ale jak, kiedy płacze!?), „wprowadź regularny tryb wszystkiego” (łamię się). Nie wiem co robić, serio. Będę bardzo wdzięczna za każdą radę.
Czy ktoś z Was miał podobnie? Bardzo proszę o radę…
Nikt nie pomógł?
Ja tak mam. Jestem mama tocznego chłopca. Od urodzenia nie śpi. Budził się 6-10 razy w nocy w najlepszym wypadku. Siedziałam nocami na forach żeby się pocieszyć czy ktoś tak ma, bo moja mama, teściowa, ciotki i pociotki uważały ze: 1) skończy 2 tygodnie to zacznie spac 2) skończy 6 tygodnie zacznie spac 3) skończy 4 miesiące zacznie spac… jie zaczął a śpi z miesiąca na miesiąc coraz gorzej. Karmie piersią i chce karmić jak najdłużej i nie będę dziecka odstawiać tylko dlatego ze się budzi bo wiem ze przestanie… dobijają mnie komentarze starszego pokolenia ze „ich dzieci” od urodzenia przesypiamy noce. Nie będę tez wprowadzała i nie wprowadziłam butelki czy „kaszek na dobre spanie” bo nie chwaląc się po prostu mam 13 letnie doświadczenie w zagadnieniach dietetyki i medycyny niekonwencjonalnej i wiem… po prostu wiem ze mleko kobiety jest wspaniałe! Dodam ze syn budzi się teraz nawet co 30 minut. Czasami to jest 20 pobudek w nocy. Jest bardzo emocjonalny i wymagający. Moja babcia twierdzi ze „takiego dziecka nie znała” a była przedszkolanka. Wierze w to, ze mam wrażliwe dziecko co widać: 1) reaguje płaczem na obce twarze (niektóre) 2) nie akceptuje pewnych osób (które zna i widuje co tydzień ale płacze na och widok) 3) jest żartowniś i wesołek od „urodzenia”, ale z drugiej strony tuli się dużo i łaknie pieszczot. Dodam ze prowadzę z mężem firmę bardzo stresujący zawód mamy, wiec jak urodziłam po cesarce po 4 dniach wróciłam do pracy… pracuje z domu wiec najpierw po 5 godzin pracowałam ale po 2 tygodniach już po 8 godzin … moje dziecko było ze mną w laboratorium cały czas, karmiłam na rzadanie. Czytałam jak inne mamy „konają” ze zmęczenia i odstawiają od piersi bo wracają do pracy i liczą ze dzieci zaczną spac po odstawieniu … ja jestem taka ze „walczę do końca” wiec mimo pracy imię spania walczyłam. Kilka razy miałam takie stany zmęczenia ze po 3 dni leżałam bo ból mięśni jak ma grypę potworny, dolałam do nocnika bo nie mogłam na nogach się utrzymać. Nauczyłam się wkoncu „odpoczywać w nocy” z takim przerywanym snem. Łakne tylko czasem pocieszenia ze to się skończy. Syn 2-4 razy w miesiącu śpi tak ze obudzi się tylko4-6 razy. To są cudowne noce.
Mam ten sam problem, syn ma rok i 8 miesięcy. Jak miał 6-7 miesięcy sam się odstawił od piersi, więc od ponad roku pije mleko z butelki, a mimo to budzi się średnio co pół godziny, czasem przez 2-3 godziny nie śpi w ogóle. Też nie wiem co robić, mam dosyć ?
Witam, czy coś się zmieniło? Bomam podobnie….
U nas ten sam problem, córka 9 miesięcy. Chciałabym coś doradzić, ale póki co my też po omacku próbujemy różnych metod, bez efektów… 🙁
Witam, moj synek ma 8 msc jego cykl caly czas trwa 30 min czy to normalne czy nie powinien sie wydluzyc do tych 50 min ?? Dlaczego wciaz jest taki krotki? W ciagu dnia ma 3 drzemki ale czesto bywa tak ze juz godzine po wstaniu trze oczy i marudzi. Czy taki niemowlak moze miec nawet 4/5 drzemek w ciagu dnia? Nie powinna ta ilosc drzemek wraz z wiekiem byc coraz mniejsza
Chciałam napisać, że wszystko mija i pewnie ta faza także. Jak jest?
Ja bym zmieniła osobę usypiającą. Moje dziecko też zasypiało tylko przy piersi i dalej tak zasypia… przy mnie. Kiedy jest z tatą – tata buja na piłce. Kiedy jest w żłobku – jest bujane na materacu. Kiedy jest z moją mamą – wystarczy chwilę ponosić i pośpiewać kołysankę. Niedawno zaakceptowało też wózek, chociaż wcześniej przez ponad rok prawie cały czas nosiliśmy w chuście i w nosidle. Ma 19 miesięcy. Dzieci są elastyczne i dostosowują się do warunków, rozumieją bardzo dobrze, że jak nie ma mamy, to nie ma też piersi 😉
Moja córka (7 miesięcy) po zaśnięciu na noc budzi się równo po 50 minutach. Czasami wystarczy dać smoczek i śpi do karmienia, a czasami całkiem się rozbudzi i trzeba usypiać jeszcze raz i znów powtórka po 50 min.
Można coś z tym zrobić? ?
Pani Magdo, moja córka ma 18 miesięcy i do tej pory śpi zawsze 30 minut. Teraz już od dawna tylko raz. Niestety po wybudzeniu jest w stanie dewastacji, płacze i dochodzi do siebie około 1,5h. Potem zwykle chwilę jest dobrze, ale szybko zaczyna marudzić z niewyspania i tak do samego wieczora. Nie ma sposobu, żeby przedłużyć tę drzemkę 🙁 Nigdy (prócz paru wyjątków) nie potrafi przebić się przez tę granicę 30 minut. Bardzo mnie to martwi, bo myślę, że jej deficyt snu jest przyczyną wolniejszego rozwoju. Córka nie potrafi się na niczym skoncentrować, trze oczy ze zmęczenia ale nie jest w stanie zasnąć, ma słaby rozwój mowy (mówi tylko 3 słowa) i problemy z rozumieniem. Jak mogę jej pomóc?
Ja mam wrażenie, że moje dziecko najpierw ma fazę snu głębokiego, bo na początku łatwo ją odłożyć, po jakichś 25 min przechodzi w fazę aktywności i po 5-10min się budzi
Moja córka 16 mcy zaciska dwa palce u obu dłoni (kciuk i wskazujący) tak że nie da się ich wyprostować, pozostałe są swobodne. Nie jestem pewna, ale wydaje mi się że dzieje się to w drugiej fazie snu. Po jakimś czasie wszystkie palce są swobodne. Jak sama jestem wystarczająco długo przytomna i uda mi się skontrolować to się to powtarza w kolejnym cyklu. Pierwszy raz zauważyłam takie zaciskanie palcy ok 4 mcy temu. Czy to naturalne czy powinnam skonsultować z jakimś lekarzem?
Boże, ale się uśmiałam przy tej wzmiance o szakalach ??
Bardzo pomocny wpis. Mam 5 mcnego bobasa w domu, to już mój drugi synek więc obserwuje roznice/podobieństwa. Maluch w ciągu dnia śpi krótko parę razy, na spacerze zdarzy się dłużej, na noc zasypia już 18-19 po kapaniu, w nocy budzi się często na pierś, ostatecznie wstaje 5.30 i potem po 1-2 godz znów drzemka 20 min itd. Uważam jego tryb jest normalny choć nadal dla mnie męczący. Jak był noworodkiem było o wiele gorzej, bo 5 kup w nocy, odbijanie, bóle brzuszka, trudne zasypianie. Ale z doświadczenia wiedziałam że muszę przeczekać, zacisnąć zęby i faktycznie już jest lepiej. Karmie tylko piersią. W ciągu dnia czesto spacerujemy choć się denerwuje bo chciałby co rusz na rączki. W domu pomiędzy drzemkami przeważnie leży na macie – żadne bujaczki, noszę go na raczkach lub się bawimy na łóżku, ogólnie cały czas ćwiczy mięśnie albo na brzuszku, na plecach bawi się i też się denerwuje bo chciałby już usiąść i bawić się z bratem. Wszystko w domu robię w biegu, ale to się troszkę zmieni mały się uspokoi jak usiądzie i będzie mógł więcej. W nocy śpi że mną w łóżku, tak jak kiedyś mój 4 latek który teraz śpi całą noc sam u siebie w pokoju, od 20.30 do 6-7rano sen jest spokojny nie liczac chorób, zbyt ekscytujące dnia etc. Jako bobas tak samo na KP przez ponad rok,budzenie w nocy etc. Trzeba przeczekać te męczące dla rodzica naturalne fazy rozwoju, to kiedyś przejdzie.
Wspaniała wypowiedź. Jakbym czytała o swoim synku. Dziękuję za dodanie otuchy:-)
Tak samo… mam córkę ?
Tak spać z dzieckiem… dla mnie był to złoty środek na odrobinę więcej snu w nocy, podawałam pierś i spałyśmy dalej razem. Do czasu aż moja półroczna córka nie spadła z łóżka. Jest bardzo aktywna, prawie raczkuje i w końcu zdarzył się ten raz kiedy nie obudziła mnie jak zwykle kopaniem,kwileniem a zaczęła pełzac po łóżku na szczęście nic się nie stało nawet nie ma siniaka ale nigdy tego nie zapomnę. Zaczęłam walkę i odkładam do łóżeczka po każdym karmieniu.
Witam, mam 4 miesięczną córkę. Jest to moje trzecie dziecko,ale pierwszy raz w życiu spotkałam się z niemowlakiem,które tak mało śpi. Od urodzenia śpi po 15-30 min. Nieraz godzinkę. Na spacerze nawet dwie,ale się wybudza. W nocy śpi ze mną w łóżku i jest ok. Budzi się to karmienia lub gdy boli brzuszek. Utrapieniem jest usypianie w dzień- wyglada jak walka. Mała płacze i nieraz robię kilka podejść,by ja uśpić,a jej sen jest bardzo krótki. Może to wina jej starszego rodzeństwa (szakali),ponieważ są bardzo hałaśliwi,non stop się kłócą i jeszcze denerwują mnie matkę karmiącą.
Moja 3 miesięczna córka ma problemy ze snem w ciągu dnia. Jest bardzo zmęczona a często sie wybudza…potrafimy przez 30 minut usypiac sie kilka razy bo ciągle sie wybudza…
Pomocy!
Witam!
Mam watpliwosci co to fragmentu wpisu dotyczacego dokladnych dlugosci trwania cyklow w poszczegolnych okresach zycia oraz wyliczenia procentowego faz REM i NREM.
Ja rowniez mam wrazenie, ze moja prawie 3 miesieczna corka najpierw zapada w NREM na dokladnie 30 minut, po czym nie umie przejsc w REM i sie wybudza. Troche sie to nie pokrywa z 40-45 min i 50% to REM, ktore powinno byc pierwsze…Czasami zamiast 30 minut jest rowne 50 i pobudka (czyli zapewne przeszla caly cykl i nie umie wejsc w kolejny).
Wiec jak to dokladnie jest? Ktora faza jest pierwsza i czy te procenty sa potwierdzone naukowo? Spodziewam sie, ze tak 🙂
Dziekuje i pozdrawiam!
Karolina
U mnie 5 miesieczna corka choc zmeczona nie potrafi zasnac. Tzn zazwyczaj zasypia na poduszce do karmienia, po jedzeniu. Wypluwa piers i sie do niej przytula i spi. Slysze jednak ze powinnam ja w krotkim czasie odlozyv do jej lozeczka. I niestety w 90% przypadkow corka zaraz sie wybudza. Chwile jest ok i znow widze ze trze oczka i chce spac ale nie umie sie wylaczyc. Czy powinnam ja mimo wszystko zostawiac na poduszce i pozwalac tam spac czy konsekwentnie odkladac az ktoregos dnia sie nauczy
Magdalena Komsta mam pytanie.Z wykresów wynika, że noworodek wypada najpierw w sen płytki, dopiero potem przychodzi głęboki.Natomiast dorosły odwrotnie.A jak jest z cyklem 2-letniego dziecka?Zaczyna od snu głębokiego czy płytkiego? Dziękuję za odpowiedź.
Witam.
Od kilku dni zauważyłam problem związany z drzemkami dziennymi u mojego 3 msc syna. Często się z nich wybudza jakieś 5 min po odłożeniu. Co gorsze, wydaje mi się , że jego sen rozpoczyna się od fazy głębokiej – nie ma żadnych ruchów galek ocznych, nieregularnego oddechu i żadnych min, można go praktycznie po kilku minutach przenieść do łóżeczka i w trakcie odkładania się nie budzi. Mimo to, wytrzymuje jakieś 20-30 min myslac, że faza aktywna przebiega u niego w ten sposób, ale tak jak wspomniałam po kilku minutach budzi się sam. Jest jakieś logiczne wytłumaczenie? Czy możliwe, że najpierw pojawia się faza snu głębokiego, a później aktywnego?
Witam. Mam problem z synkiem. Bardzo często budzi się w nocy. Często nawet ci godzinę. Odkąd zaśnie o 20 jeszcze do 12 usypiam go parę razy. W nocy jest to samo. Synek w łóżeczku swoim budzi się po 10 min więc śpi ze mną. A mimo to wstaję co godzinę. Karmie piersią. Czasem muszę mu podać pierś czasem wystarczy usiąść z nim na rękach i już śpi. Ta sytuacja trwa od 3 miesiąca życia. Mały ma 9 miesięcy. A jest poprostu coraz gorzej. Nie mogę tego zwalać na zęby.
Dzien dobry jak potoczyla sie wasza historia?
Dziękuję <3
Ostatnio miałam taka sytuacje z moim maluchem, że po spaniu – tak mi się przynajmniej wydawało że już się wybudził wzięłam go z bujaczka zaczęłam mówić itp a mały otwiera oczy uśmiecha się po czym usypia dalej i znowu się rozbudza ja go kładę na brzuchu on podnosi głowe rozgląda się i znowu usypia w sekundzie. Takie odplywanie trwało może parę minut ale mnie zaniepokoilo. Był jakby obecny i wybudzony a za chwilę śpi. Czy to normalne?
Nasz hajnid budzi się w nocy co godzinę, czasem częściej..nie potrafi sam usnąć..trzeba go ponosić, dać pić i śpi dalej..w ciągu dnia jest żywy jak po 5 kawach a ja od tego napoju i czegoś słodkiego zaczynam dzień, żeby jakoś funkcjonować. 10 pobudek nocnych to norma..w ciągu dnia króciutkie drzemki, które pozwalają mi się choćby ubrać, bo o zrobieniu czegokolwiek w domu nawet nie ma opcji. Próbowaliśmy z mężem już chyba wszystkiego- może ma za ciepło, może za zimno, za jasno, za ciemno.. ehh.. co tu robić?
Wspaniały blog!! Dziękuję za każdy artykuł, to prawdziwe ukojenie dla skołatanych nerow 😉 jestem mamą 4latka i 4miesiecznej sowy. Oboje nocne marki. Syna nie karmiłam piersią więc teraz dla mnie to wszystko jest nowością. Choć na butelce wcale nie przesypiał nocy.
Bardzo chciałabym spać z córką aby ułatwić nam trochę noce niestety środek łóżka od 4 lat zarezerwowany jest dla syna. Przychodzi do nas o różnych porach, wtedy kiedy ma potrzebę przytulenia. Jest bardzo bardzo aktywny w nocy, rozpycha się kopie, ma tik ssania języka/mlaskania, musi trzymac nas za palec itd. potrzebuje sporo czasu i różnych aktywności aby zasnąć ponownie.
Dla bezpieczeństwa mała śpi w łóżeczku obok. Każde karmienie jest na fotelu. Więc mój bilans snu jest zerowy.
Z synem rozpoczęliśmy terapię z osteopata. Myślimy jeszcze nad konsultacja ze specjalista od IS. Do tego pewnie niedługo neurolog. Syn jest dużym wrażliwcem, choć siostrę przyjął naprawdę cudnie,, to wszelkie problemy przedszkolne, w relacjach, humory bardzo źle na niego wpływają także w nocy. Cały czas liczę na to że u małej nie powtórzy się problem i jej niespanie okaże się wynikiem tych wszystkich norm o których piszesz.
Witam, bardzo ciekawy i obrazujący artykuł. Chciałabym zapytać o potencjalna przyczynę zmianę zachowania mojego 6 miesięcznego syna. W pierwszych miesiącach życia syn potrafił sam zasnąć i spał nawet 6 godzin po czym pojawił mu się katar (około 3 miesiąca) i często się z tego powodu wybudzal wiec przystawialam go do piersi, od tego momentu nie spi dluzej niż 2 godziny taka sytuacja trwa do dziś. Jak Pani się wydaje, skąd nieumiejetność wrócenia do samodzielnego zasypiania skoro wcześniej potrafił?
https://www.wymagajace.pl/czwarty-miesiac-regres-snu/
Moje 7 tygodniowe niemowlę śpi po parę minut, niezależnie dzień czy noc. Po uśpieniu na rękach ok 20 min wydaje się, że śpi twardo budzi się odłożone i kręci, stęka, otwiera oczy i płacze. Bujamy je, wkładamy smoczek. Max zaśnie na 15 do 20 minut i to nie zawsze, znowu trzeba je bujać. Na rękach podobnie, cały czas się kręci i stęka. Zero spania przy nim. Czy to się kiedyś zmieni? Coś mogę z tym zrobić. Jestem zalamana…
Wypisz, wymaluj moja Gabryśka.. Ale też często „drzemki” rozpoczyna od razu głębokiej. Ale to jeszcze jest do przezycia/zorganizowania. Nam prawie przy każdym zasypianie towarzyszy płacz/krzyk jakby ją obdzierali że skory.. nic nie pomaga, trochę noszenie Ale też potrafi płakać. Nie wiem co z tym zrobić, czy to jest normalne… myślałam, że z czasem będzie lepiej, ale nie widzę poprawy… to jest straszne widzieć jak ona tak płacze i w sumie nie wiadomo dlaczego:( poza tym jest tak bardzo pogodbym dzieckiem.. pomocy! A może ktoś miał podobny problem ?
Potrzebuję porady: Neurolog i pediatra krzyczą na mnie, że karmię dziecko w nocy na żądanie 🙁 mój mały ma 4 miesiące, śpi ze mną i ma różne nocki: zazwyczaj pierwszy sen około 3 – 4 (od kilku dni 4-5 :D) godz, a każda następna 1.5 – 2 godziny, jednak zdarzają się noce, kiedy budzi się co godzinę. Pediatra mówi, że nie mogę go tak często przystawiać, bo obciążam mu żołądek, kiedy dokładam kolejną porcję jedzenia, gdy wcześniejsza jeszcze się nie strawiła (co dwie godziny też pediatrze nie odpowiada, jak na wiek malucha ponoć zbyt często). Neurolog mówiła o jakimś hormonie, którego nazwy nie zapamiętałam niestety, który jest istotny dla rozwoju, a wytwarza się jedynie, gdy mały śpi co najmniej 5 godzin bez przerwy. A małego budzącego się w nocy mam głaskać i usypiać bez piersi .. Jak to wygląda, naprawdę robię mojemu małemu jakąś krzywdę? Nie wyobrażam sobie usypiać go bez piersi w nocy. Nie gorsze jest wybudzenie i próba uśpienia bez piersi niż szybkie przystawienie, chwila jedzenia prawie na śpiocha i spanie dalej? Są jakieś normy ile pobudek i ile godzin powinno spać maleństwo w nocy w zależności od wieku? I czy da się przekarmić piersią? Czytam, że nie, a z drugiej strony, że dolegliwości typu kolka mogą być spowodowane przekarmieniem..mój mały od urodzenia z około 10 centyla skoczył już na 80 w tym momencie..strasznie często je i bardzo szybko rośnie, neurolog twierdzi, że są badania, które pokazują, że zbyt szybki przyrost w okresie niemowlęcym może wiązać się z tendencją do tycia w późniejszym okresie życia, gdyż mózg podobno to zapamiętuje… Będę bardzo wdzięczna za komentarz
Trudno mi się odnieść do takich twierdzeń, które stoją w sprzeczności z zaleceniami dotyczącymi karmienia piersią na żądanie co najmniej przez pierwszy rok życia.
My w ciągu dnia,tez miałyśmy problem z drzemkami,przy każdej próbie odlozenia do łóżeczka córka budzila sie lub spala ok 30 min,dopiero po zakupie hamaka nonomo problem znikł:) od tej pory ma dwie drzemki dwugodzinne! Obawiam się tylko co będzie jak z tego wyrośnie ale póki co jestem zadowolona:)
Natomiast w nocy ma jakieś jazdy i przebudzi się po dwóch godzinach i potem przy kazdej próbie odlozenia do łóżeczka po 10 min wybudza sie i płacze,czasem i po 5 razy ja wyciągam i odkładam aż zaskoczy albo ja wymiękne i biorę ja do lóżka:/ nie wiem o co chodzi bo wcześniej spala z dwoma pobudkami a teraz masakra!
W takim razie jeśli chodzi o sen to może Pani mi pomoże. Moja 4 mięsieczna córka ma drzemki w ciągu dnia, czasami trwają one godzinę, 45 minut a na dworze w wózku nawet i 1,5h. Problem pojawia się wieczorem. Mała przyzwyczaiła się już do tego, że po kąpieli idziemy spac (zasypia przy piersi) a później odkładana jest do łóżeczka. Niestety nie trwa to długo. Potrafi budzić się co 20 minut, dając jej pierś na 2 minuty zasypia znowu. I trwa to zazwyczaj do momentu kiedy ja przyjdę do lozka około 22. Mała ma wydaje mi się dobre warunki. W pokoju jest około 20/21 stopni, śpi w kokonie (bez niego rzucała się po całym łóżeczku). Wlaczony jest biały szum i zgaszona lampka ( z włączona było to samo), pokój jest nawilżony a przed spaniem wywietrzony. O co chodzi?!
Mam 8 tygodniowego synka. Nie mam już sił. Często choruje i byliśmy już dwa razy w szpitalu. Synek ma lekka wadę serduszka. Co wyszliśmy ze szpitala to wszystko było fajnie przez kilka dni. W tym ze po pierwszej wizycie w szpitalu synek cały czas płakał nic nie pomagało trafiliśmy spowrotem z zapaleniem płuc. Tydzień temu wyszliśmy i wszystko było ok do ostatnich dwóch dni. Usypia w leżaczku lub na rękach a jak jest tylko odkładany do łóżeczka tak po 10-20 minutach się budzi dodam ze nie płacze tylko spokojnie leży i trochę pomarudzi. Mam starsza córkę i mimo ze ona miała kołki to nie było takiego problemu ze snem jak z synem. Wybudzi się i za kilka minut usnie ale mimo tego ze zostanie już w tym miejscu gdzie usnął to i tak się budzi za kilka minut. Nie mam już sił. Lekarz pediatra za każdym razem mówi ze jest niespokojny i nadpobudliwy córka tez taka była ale ze spaniem nie było żadnych problemów. Zdarzyło się tez ze synek cały dzień nie spał nawet 5 minut tylko na noc z usnął i wstawał co dwie godziny na jedziecie dodam ze nie karmie piersią. Według mnie to jest nienormalne żeby tak malutkie dziecko nieraz nie spało cały dzień lub usypiało co chwile na 10-20 minut.
Czy jeśli dziecko 6 miesięcy ma teraz po 4 drzemki, po max 40 minut, to w późniejszym czasie nauczy sie wydłużać cykle? Czy należy ją tego jakoś nauczyć?
Wydłuży wraz z dojrzewaniem układu nerwowego.
Syn ma już 9 msc jego drzemk trwaja po 30 min, ani min dluzej. Chyba ze spi na mnie i po tych 30 min wloze mu szybko smoczka to zdarzy mu sie usnac ponownie na dluzej. W lozeczku po odlozeniu drzemka 3o min z zegarkem w reku, zaczynam miec obowy czy to sie zmieni?? Czy trzy drzemki po 30 min to nie zamalo dla 9 msc niemowlaka? czesto juz po przebudzeniu ok 30min do 1h trze juz oczy ale nie usypiua gdy probuje go uspic. prosze o rade i pomoc
Moja 7 miesięczna córeczka Ma dokładnie tak samo. Zdarza się ze śpi na drzemce dłużej niż 30 minut ale to rzadkość. Po takiej krótkiej drzemce niestety jest niewyspana i bez humorku. Nie mam pojęcia jak jej pomoc żeby się wysypiala ?
Witajcie . Tez mam dwie córki jedna 2.5 roku , druga kiedy urodziłam pierwsze 3 ms były ciężkie, kolki, była oryczona itd, dlaczego ? Słuchałam raD ” mądrych ” bo karmiłam piersią. Ona sie nie nanajada itd, i fakt nie chciała chwytac smoczka i butelki więc nie pozostało mi nic innego jak.karmić piersią, – plus taki ze w dzień spala 2-3h ale w nocy budziła sie z 3-4h dostała cyca i spala dalej. Usypialam ja w łóżeczku, przerobilam cuda wianki i metody i spać w łóżeczku nie chciała, a dalej słuchałam rad innych .. Myślałam ze popelniam gdzieś błąd więc znowu sie sflustrowalam ( brak doświadczenia ) bo gdybym teraz mogła cofnąć czas to bym sie tym nie martwila , nie słuchała innych. Wzięłam córkę jak zachorowala mając 6miesięcy do łóżka – to był najlepszy wybór , bo wtedy zaczęłam sie wysypiac. A dodam ze miałam ramowy plan dnia, o tej to o tej to … Bo niby dzieci lubią rutynę . Dajcie spokój nie wiem kto to wymyślą, fakt faktem nie urzedowalam z dziećmi po centrach, placach zabaw zamknietych, gościach do pozna, nie ogladala bajek, telefonow, i spala jak spala. Zaczęła lepiej spać tak +/- od 1.5 roku, wtedy dostała tez butelkę bo ja zaszlam w ciążę i musialam odstawić pierś.Laura jest – spokojnym dzieckiem, wrażliwym ale bardzo bystrym i inteligentnym, rozwija sie b. Dobrze . Ma bardzo dobra koncentracje i skupienie uwagi od małego, książeczki itd – ale była mniej ruchowa .
Teraz napisze o drugim dziecku – pierwsze 3 miesiące przesypiala noce, naprawdę może raz sie budziła na karmienie – myślałam ze należę do grona szczęśliwych mam. Ale w dzień spala i śpi do teraz 2 razy po 30- Max 1h. Czyli ” matka sprząta – usiądzie na chwile na kawę i ryk ? , nie.mamy rytmu dnia , mamy tez starsza córkę więc musimy jakoś sie dopasować , Blanka jest.bardzo pogodna, przytulasek , mając teraz 10 ms ale wcześniej też tak bylo budzi sie w nocy czasami 3 -4 -6 – 10 x ! Śpie z nia.od urodzenia , w dzień odziwo odkladam ja na drzemkę do.łóżeczka , wtedy sie da ( na spiocha) jest ciekawskim dzieckiem, aktywnym i pomyslowym. Tak jak 10 miesięczna córkę dałam jej kredke i np książeczkę mogliśmy posiedziec poczytac porysowac tak Blanka po minucie już jej nie ma 😀 idzie badac teren, a kredke no coz do buzi .. Jestem.zmęczona bo jestem, nie powiem że nie, bo chciałabym tak sobie zrobić reset na 2 dni – ale nikt nie mówił ze macierzyństwo jest lekkie 😀 piękne owszem ale nie lekkie. Cale szczęście mam naprawdę spokojne grzeczne dzieci, córki są bardzo za sobą z – ALBO jeszcze 🙂 tak wiec drogie mamy. Jesli dzieci sie rozwijają prawidłowo a sen przebiega jak przebiega to cóż – ten czas tak szybko leci ze później bedziemy za tym tęsknić. Teraz ja śpię z mlodsza , Laura spi u siebie w łóżku w pokoju obok i bardzo mi jej brakuje nie raz bym chciała spać po prostu z nia. Czasami.śpimy w 3 ke ale to już mama wstaje polamana
Witam. Córka ma aktualnie 5,5 miesiąca. Od 2 do 4 miesiąca przesypiała noc od 21 do 5. Od pewnego czasu zaczęła budzić się co 2 godziny w nocy (czyli tak, jak do 2 m-ca życia). Aktualnie potrafi wybudzać się co 40-45 minut, nawet w ciągu nocy. Raczej to nie głód, bo je co drugą pobudkę. Czy może Pani podpowiedzieć o co może chodzić?
W dzień obserwuję córkę i gdy jest zmęczona, kładę ją spać. Nie śpi zbyt długo, bo w sumie ok.4 godzin drzemek. Ma raczej dobry humor, ząbków jeszcze nie widać. Już nie wiem jak jej i sobie pomóc. Pilnuję też warunków w pokoju, raczej nic nie przeszkadza. Jedynie co, to córka zasypia ze smoczkiem. Czsem gdy jej wypadnie to potrafi się obudzić. Będę wdzięczna za pomoc.
Przeczytałam chyba wszystkie komentarze. Ile dzieci, tyle problemów ze spaniem na każdym etapie rozwoju.
Jestem mamą 16 miesięcznego chłopca, który od przyjścia na świat bił rekordy przesypiania nocy do 6 godzin bez mleka. Ja przystawiałam a on nie chciał pić. (Na piersi 2m-ce później z przymusu butelka) Kiedy sam się wybudzał pił z ochotą;) Byliśmy mega wyspanymi rodzicami. Wszystko się zmieniło po 6 miesiącu kiedy to zaczął ząbkować. Próbowaliśmy wszystkiego by dobre czasy wróciły, jednak nic nie pomagało, pobudki w płaczu do 10-15 razy w nocy, płakałam ze zmęczenia. Nie pomagały rytuały, masaże, kładzenie w łóżeczku, uspakajacze itd. Dodam, że syn w nocy toleruje tylko moje przytulanie więc zostałam „sama”.Złotym środkiem okazało się odradzane przez starszyznę spanie obok mnie w łóżku!
Po odpowiednich porcjach żywieniowych w dzień, w nocy nie budzi się pić, kładziony o 20 spać pije mleko, tulę go, zasypia na rękach gdy śpiewam i odkładam do łóżeczka. Przebudzi się na przytulenie ze 3 razy, czasem wcale. O północy przebieram pieluchę biorę do siebie i śpimy jak dzieci do 8 rano;-) Zdarzają się noce pełne płaczu ale kładzie się na mojej klatce piersiowej i słucha serca. Głowy do góry, trzeba próbować czasem wszystkiego by znaleźć złoty środek