Bezpieczne współspanie

cze 22, 2016 | Dziecko, Niemowlę, Rodzice, Sen, Zdrowie | 41 Komentarze

Źródło danych

(źródło danych z powyższej grafiki TUTAJ)

Spanie razem ze swym potomkiem w łóżku – o, to jest dopiero kontrowersyjna rzecz! Dość, że niehigieniczne, seksualizujące, uzależniające dziecko od rodzica i niszczące małżeńską bliskość, to jeszcze NIEBEZPIECZNE. Nie znasz tej opowieści, jak to sąsiadka szwagierki kuzyna naszej teściowej przygniotła niemowlę we śnie? Swoje trzy grosze dokładają organizacje zajmujące się zdrowiem dzieci (np. Amerykańska Akademia Pediatrii) w swoich rekomendacjach dotyczących zapobieganiu zespołowi nagłej śmierci łóżeczkowej (SIDS).

W jednym rzędzie z napisem „zabronione” stawiają spanie na łóżku wodnym, w fotelu i na normalnym szerokim, twardym materacu. Rozsądny człowiek widzi różnicę między tymi powierzchniami – a każdy, kto choć przez kwadrans widział noworodka, ma wyobrażenie, jak jego ciało będzie się zachowywać na miękkim, zapadającym się podłożu. Jak (nie) poradzi sobie mała główka wśród wysokich poduch.

Eksperci przyznają, że są kraje, w których większość dorosłych śpi ze swoimi pociechami (np. Japonia) i niemowlęta dużo rzadziej umierają tam z powodu SIDS niż np. w Stanach Zjednoczonych. Dlaczego? Sama zobacz – w takich warunkach śpi japońska mama z dzieckiem:

bezpieczne współspanieA tak zasypia w czasie karmienia, wracająca 6 tygodni po porodzie do pracy, amerykańska mama, której eksperci zabronili spać z dzieckiem w jednym łóżku:

bezpieczne współspanieJak myślisz, które dziecko jest bezpieczniejsze?

Czy zamiast zabraniać, eksperci nie mogliby napisać: drodzy rodzice, śpijcie z niemowlakami, tylko, na litość boską, zadbajcie o ich bezpieczeństwo, urządzając łóżko na japońską modłę? Wywalcie te piętrowe poduchy, siedem narzut i zamontujcie barierki, jeśli nie chcecie położyć materaca na podłodze. Czy eksperci nie mogliby z równym entuzjazmem walczyć o płatne urlopy macierzyńskie, dzięki którym matki nie byłyby tak wykończone? Czy zamiast edukować, trzeba straszyć?

Dlatego podoba mi się, jak temat ujmują UNICEF UK czy najnowsze rekomendacje National Institute for Health and Care Excellence UK („cannot be definitively stated that co-sleeping is a risk factor for SIDS”).

Rodzice spali, śpią i będą spać ze swoimi dziećmi. To naturalne, zdrowe i dla wielu osób wygodne. Współspanie sprawia, że niemowlęta dłużej są karmione piersią, polepsza jakość snu matki i dziecka, skraca czas spędzony na nocnym płaczu, poprawia regulację temperatury, pracy serca i układu oddechowego malucha. Wbrew obiegowej opinii, badania wskazują, że dzieci śpiące w jednym łóżku z rodzicami są tak samo albo nawet bardziej samodzielne jako przedszkolaki, niż ich rówieśnicy, którzy spędzali noc we własnych łóżeczkach.

Jeśli więc chcesz albo lubisz spać w jednym łóżku ze swoim maluchem, to śpij – ale rób to dobrze. Oto najważniejsze zasady współspania, minimalizujące ryzyko śmierci łóżeczkowej:

  • Niemowlę powinno być zawsze układane do snu na plecach, nigdy na brzuchu i nie na boku, ze względu na ryzyko przekręcenia się na brzuch. Jeśli maluch potrafi już sam obracać się na brzuch i z powrotem na plecy, można go zostawić w takiej pozycji, w jakiej mu wygodnie. Pozycja do snu u dzieci z nasilonymi objawami refluksu żołądkowo-przełykowego powinna być skonsultowana z gastrologiem. Kampania edukacyjna podkreślająca znaczenie pozycji na plecach jako najbezpieczniejszej sprawiła, że w ciągu 3 lat liczba zgonów z powodu nagłej śmierci łóżeczkowej zmalała w stanie Mississippi o 35%.
  • Powinniście spać na płaskim, dość twardym materacu. Zabronione są miękkie powierzchnie typu kanapa, łóżko wodne – twarz dziecka nie może zapadać się w podłoże.
  • Wszelkie luźne materiały, które mogłyby spowodować uduszenie powinny być niedostępne dla dziecka. Najlepiej niemowlę  zapakować w śpiworek na ramiączkach. Poduszki, kocyki, pieluchy tetrowe, maskotki – te wszystkie przedmioty wyrzucamy z miejsca, w którym śpi młody obywatel.
  • Jeśli łóżko ma barierki lub jest dostawione do ściany, należy się upewnić, że nie tworzą się żadne szczeliny, w które maluch może się stoczyć i zaklinować.
  • Optymalna temperatura do snu zawiera się między 17 a 20 stopniami Celsjusza. Wychłodzenie i przegrzanie niemowlaka jest istotnym czynnikiem ryzyka SIDS. Z tego tez powodu odradza się nakładanie dziecku czapeczki do snu.
  • Niemowlak nie powinien spać z kimś innym niż rodzice. Badania wskazują, że zarówno niania, jak i ukochana babcia czy starszy braciszek mogą stanowić dla malucha zagrożenie, bo nie są tak biologicznie uwrażliwieni i mają twardszy sen niż matka niemowlęcia. Jeśli rodzice chcą spać z więcej niż jednym dzieckiem równocześnie, to rodzeństwo nie powinno leżeć bezpośrednio obok siebie (przynajmniej do momentu, aż młodsze skończy 9 miesięcy). Niektóre kilkulatki mają wyjątkową melodię do spania i mogą niechcący przygnieść młodsze rodzeństwo. Ze wspólnego spania, ze względu na ryzyko przyduszenia dziecka, powinny także zrezygnować osoby ekstremalnie otyłe.
  • Jeśli mama lub tata dziecka pali papierosy, nawet poza sypialnią, nie powinien spać z dzieckiem w jednym łóżku. Substancje smoliste osadzają się na skórze, włosach, ubraniach palacza i są dla niemowlaka śmiertelnym zagrożeniem. Palenie papierosów przez opiekuna jest uznawane za jeden z największych czynników ryzyka śmierci łóżeczkowej. Jeśli Ty lub Twój partner nie mieliście dotychczas wystarczającej motywacji, aby rzucić palenie – oto ona.
  • Współspanie jest niebezpieczne, jeśli któryś z rodziców ma częściowo zniesioną świadomość: jest pod wpływem alkoholu, narkotyków, leków nasennych lub uspokajających albo jest krańcowo wyczerpany. Jeśli boisz się wsiąść za kierownicę z powodu zmęczenia lub nie budzi Cię płacz dziecka, to powinnaś go dziś odłożyć do osobnego łóżeczka.

Zachowanie powyższych zasad sprawia, że spanie z dzieckiem nie wiąże się z wyższym ryzykiem śmierci łóżeczkowej. Ba, są nawet badania, dowodzące, że bezpieczne współspanie zmniejsza to ryzyko.

Możesz dołączyć do mojego newslettera i pobrać inforgrafikę podsumowującą najważniejsze zasady bezpiecznego współspania:

Śpijcie więc razem spokojnie. Miłych (współ)snów!

[showhide type=”links” more_text=”Kliknij tu, żeby rozwinąć bibliografię” less_text=”Ukryj bibliografię”]

Ball H. L., Breastfeeding, bed-sharing, and infant sleep. Birth, 2003, 30, 3; 181-188.

McKenna, J., et al., Experimental studies of infant-parent co-sleeping: Mutual physiological and behavioral influences and their relevance to SIDS (sudden infant death syndrome). Early Human Development, 1994, 38; 187-201.

Task Force on Sudden Infant Death Syndrome, SIDS and Other Sleep-Related Infant Deaths: Expansion of Recommendations for a Safe Infant Sleeping Environment. Pediatrics, 2011, 128, 5; 1030-1039.

Okami P., Weisner T., Olmstead R., Outcome correlates of parent-child bedsharing: an eighteen-year longitudinal study. Journal of Developmental and Behavioral Pediatrics, 2002, 23(4); 244-253.

Richard C. et al., Sleeping Position, Orientation, and Proximity in Bedsharing Infants and Mothers. Sleep, 1996, 19; 667-684.

The Academy of Breastfeeding Medicine Protocol Committee, ABM Clinical Protocol #6: Guideline on Co-Sleeping and Breastfeeding. Breastfeeding Medicine, 2008, 3, 1; 38-43.

http://cosleeping.nd.edu/controversies/in-response-to-john-rosemond/

https://www.nichd.nih.gov/sts/campaign/moments/Pages/2004-2013.aspx

[/showhide]

 

 

Potrzebujesz informacji o bezpiecznym współspaniu? Sprawdź szkolenie „Spanie z dzieckiem"!

41 komentarzy

  1. Mało rzeczy mi za to podnosi ciśnienie tak jak babki, które piszą że dla nich ważniejszy jest mąż i pożycie małżeńskie niż dziecko.. No cóż, kocham swego męża, nasze pożycie nie ucierpiała na spaniu z dzieckiem, i stety-niestety jednak bardziej kocham od niego dziecko i na chłopski rozum wydaje mi się to bardziej naturalną koleją rzeczy bardziej dbać o potomstwo niż partnera. To drugie akurat zawsze można zmienić.

    • Stawianie dziecka przed mężem jest szkodliwe, również dla tego dziecka. Zaburza jego poczucie bezpieczeństwa. Kiedy dziecko „wskakuje” na miejsce ojca nie ma tego „stelaża” ochronnego, tej ostoi, którą normalnie tworzą dla niego rodzice. Oczywiście dla osób wierzących jest jeszcze argument religijny- najpierw Bóg, potem mąż, potem dzieci i reszta świata. No ale to nie każdego dotyczy, nie każdy ślubuje przed Bogiem. Natomiast nie uważam, aby współspanie z dzieckiem musiało zaburzać relację małżeńską. Wydaje mi sie, że to sprawa indywidualna i o ile pamiętamy, aby o tą relację dbać to wiemy co nam sprzyja, a co nie.

  2. Porównanie realiów japońskich i amerykańskich jest bardzo czytelne, obrazowe-dzięki za nie! Mamy 10-miesięcznego bobasa i na początku z lęku przed jego ewentualnym przygnieceniem odstawialiśmy go na noc do łóżeczka, które znajdowało się zaraz obok naszego łóżka. Rzeczywistość częstego nocnego wstawania i ogromne zmęczenie zweryfikowały nasze lęki. Mała szybko zaczęła spać z nami: nocne pobudki kończyły się szybko i nie zdażały się tak często jak wcześniej. Było to dla nas wybawieniem, bo kolka trwała ok. 4 miesięcy i przynajmniej noce były spokojniejsze. Cały czas śpimy razem – Mała już nawet (od ok. miesiąca) nie budzi się w nocy na cyca. Mamy duże łóżko i od początku dbaliśmy o to, aby bezpiecznie ją układać. Nasze pożycie małżeńskie nie ucierpiało w tej sytuacji. Dla mnie małżeństwo, relacja z mężem ma pierszeństwo przed relacją z dzieckiem.

  3. Dla mnie również relacja z mężem jest na pierwszym miejscu i chcę by po urodzeniu dzieci tak pozostało. Uważam że nie oznacza to odepchnięcia dzieci, lecz jest inwestycją w ich szczęście. Udane małżeństwo wnosi do rodziny dużo radości i harmonii, pozwala dzieciom prawidłowo się rozwijać i właśnie dlatego, że ta miłość jest mniej naturalna i oczywista należy się szczególnie o nią troszczyć.Rozpad małżeństwa jest zawsze ogromną tragedią dla rodziców i dzieci oraz dalszej rodziny i wtedy widać jak bardzo jest to ważne. Dzieci wyjdą kiedyś z domu a z mężem zostaniemy do śmierci 🙂

    • A co ma do tego spanie w łóżku TYLKO z mężem albo z mężem i dzieckiem? 😀 Relacji nie buduje się śpiąc razem w nocy. Co więcej, bliskość i seks też nie musi koniecznie mieć miejsca w łóżku w sypialni i w nocy 😀 Tak że nie widzę problemu.

  4. Pamietam, jakim szokiem dla mnie (dziecko PRLu) byla propozycja wziecia do lozka dziecka, ktora przyszla od … poloznej. Powiedziala „Wiesz, jesienne jest, zimno, a dzieci potrzebuja ciepla mamy, wez do lozka”, a u mnie w glowie kolowrot mysli „Niehigieniczne, nieetyczne, niebezpieczne”. A potem – to byla jedna z lepszych rad. Z HNB zupelnie nieodkladalnym, karmionym piersia na zadanie, ktory zaczal przesypiac majac 2, 5 roku bylo to jedyne rozwiazanie. Drugie, mimo ze dalo sie na poczatku odkladac czasami, od razu wzielam do lozka.

    • Taka położna to skarb! Kobieta z głową i sercem 🙂

      • To prawda, jest wspaniala jako czlowiek i mama. 🙂

    • To ja mam w takim razie pytanie – syn ma 3 miesiące, od początku śpi w dostawce (łóżeczku turystycznym? Takim przenośnym w każdym razie) obok naszego łóżka.
      Nie śpię razem z nim bo zwyczajnie się boje że zrobię mu w nocy niechcący krzywdę, że usnę karmiąc go, wiedząc że mogę zasnąć i udusze go niechcący piersią. Albo że uderzę go ręką zmieniając pozycję w nocy.
      Nie szczędzę nigdy synowi miłości i czułości, zawsze wstaje jak tylko zapłacze/marudzi i biorę do go łóżka na karmienie/tulenie/uspokojenie w zależności czego akurat potrzebuje (pierś oferuje za każdym razem).
      Ale jak w takim razie postępować? Chce żeby syn zawsze czuł jak bardzo go kochamy i nigdy nie brakowało mu czułości, ale nie wiem jak to połączyć z moim strachem przed wspólnym spaniem.

  5. Magdo, a co myślisz o łóżeczku dostawianym do łózka rodziców? Jestem w 23tc i zaczynam się zastanawiać nad tym jak ma wyglądać nasze spanie – chwilowo stanęło albo na koszu Mojżesza albo na takiej dostawce (90x40cm). Nie chciałabym żeby na początku Mały spał sam w wielkim (dla niego) łóżeczku, ale jednocześnie bałabym się, że w naszym łóżku małżeńskim może mu się coś stać 😉

    • Wioleta, zarówno dostawka, jak i kosz są świetnym pomysłem 🙂 Dostawka pozwala w ogóle nie wstawać w nocy, można dzieciaka sturlać do siebie albo siebie przeturlać do niego. Pozostaje kwestia dopasowania do wysokości Waszego łóżka. Nie wiem, jakie są wymiary kosza, czy nie posłuży na krócej. Na rzecz kosza przemawia to, że można jeździć z nim po całym domu i bezpiecznie kłaść w nim na dzienne drzemki.

      • kupiłam kosz dla małej, będąc jeszcze w ciąży. W koszu śpi kot. Córeczka ze mną 😉 (ku rozpaczy kota, bo wcześniej on spał na jej miejscu)

      • Miałam kosz, do dziennych drzemek był idealny! Kładłam też dziecko w koszu, kiedy nie spało, a jeszcze nie mieliśmy leżaczka (myślę, że zdrowiej leżeć na płaskim dla, powiedzmy, dwumiesięczniaka) i stawiałam kosz w łazience, żeby wziąć prysznic, czy w kuchni, żeby przygotować sobie coś do jedzenia. Bardzo polecam 🙂 Tylko nie wiklinowy, bo skrzypi 😉

      • Jakiś czas temu słyszałam o zaklinowaniu się dziecka między łóżkiem a dostawką ze skutkiem śmiertelnym. Czy te dostawki są faktycznie bezpieczne?

        • Nie wiem, jaka to była dostawka i jakie łóżko. Dobrze dopasowana i przymocowana dostawka nie pozwala na to, żeby dziecko gdzieś się zaklinowało.

      • Moje dziecko zasypialoby tylko na mnie i tylko na brzuchu, co jak przeczytałam jest niebezpieczne. Nie umie spać obok mnie, chyba że totalnie wtulone tak że nosa nie widać i nie wiadomo czy oddycha. Pomijając moją niewygodę, zesztywnienie wszystkich mięśni w spaniu całą noc na plecach z dzieckiem na brzuchu, zawsze zasypiam ze strachem czy jeszcze się kiedyś obudzi. Jest wczesniakiem, powinna spać w łóżeczku z monitorem oddechu, a tymczasem śpi z buzią wtuloną maksymalnie we mnie i w kazdej chwili może zatkac nosek. Boję sie, że coś mi się przyśni, zadzwoni ktoś, a ja nagle się zerwę i mi spadnie lub ją uderzę. Nie jestem wypoczęta , bo jak mam to zrobić jak w dzień też ciagle wisi na mnie. Jestem sfrustrowana tym, że moje dziecko nie może spać normalnie w łóżeczku 10 cm ode mnie.

  6. A co jeśli niemowle samo przekreca się w śnie na brzuch, ale na plecy jeszcze nie potrafi?

    • Zakłada się, że jeśli samo potrafi sie przekręcać, to jest na tyle sprawne, że nie trzeba zmieniać jego pozycji w nocy.

  7. Praktyczne pytanie: jestem w 15tc. teraz mamy jedną dużą kołdrę i przykrywamy się po szyje. W sypiali jest ok 20stopni, bo wtedy nam się lepiej śpi. Ale przykryci bo zmarzluchy z nas. I gdzie to dziecie dać? Pomiedzy mamę a tatę? Musimy wymienić kołdry na pojedyńcze, żeby nie przykrywać dziecka? Niemowle na prawdę ma spać bez przykrycia? Mi bez kołdry jest zimno? W co trzeba je ubrać do spania? Urodzi się w lipcu, wtedy my śpimy pod małymi prześcieradłami, ale co później?

    • Ubrać w pajacyk i włożyć obywatela w śpiworek do spania dla niemowląt i wtedy kładziemy na kołdrze albo każde z rodziców ma kołdrę własną. Najlepiej na początku, jeśli dziecko jest między barierką/ścianą a mamą niż między obojgiem rodizców, chyba że tata ma wyjątkowo płytki sen 🙂

  8. Pytanie praktyczne apropos dostawki: czy materac od dziecka musi być na tej samej wysokości do materac rodziców? W naszym wypadku mamy łóżeczko przerobione na dostawkę (usunięty jeden bok z klasycznego łóżeczka) i niestety, po włożeniu materaca dla dziecka, mamy nadal ok 15 cm różnicy, tj. materac od dziecka jest ok 15 cm niżej niż nasz. Czy to będzie bezpieczne? Nasz materac jest na tyle grupy, że nie ma możliwości włożenia w szczelinę rączki, wpadnięcia, itd. Tylko ta różnica wysokości mnie martwi. Nie potrafię znaleźć na to pytanie nigdzie odpowiedzi, a w innym komentarzu pisałaś, że przy dostawce „Pozostaje kwestia dopasowania do wysokości Waszego łóżka”. To nasz pierwsze dziecko i ubolewam, że z powodu małego mieszkania nie mamy jak sprawić sobie szerszego łóżka tak aby porządnie w trójkę się wyspać. Więc zostaje w naszym wypadku tylko dostawka albo całkowicie osobne łóżko dla dziecka (co mi średnio pasuj)

    • mam to samo pytanie! co z różnicą wysokości materacy? zarówno w jedną i w drugą stronę.
      czy mamy kupić sobie nowy materac, tak żeby miały idealną wysokość ? 🙂

  9. Mam pytanie dotyczące poduszki… Podobno niemowlak ma spać na płaskiej powieszchni. Jak mamy zaplanować 'asortyment’ do spania? Mąż i ja głowa na poduszkach a maleństwo płasko na materacu między naszymi poduszkami? Brzmi też trochę niebezpiecznie 🙁 Spodziewamy się malucha już w ciągu paru tygodni i chcemy żeby spało z nami…

  10. Uuuuwielbiam Twojego bloga! 🙂 I mam pytanie do tekstu. Mamy bardzo wysokie łóżko, żadne barierki nie są na tyle wysokie, żeby stanowiły zabezpieczenie, nie mamy możliwości przesunięcia łóżka do ściany. Do tego łóżko ma tylko 140cm. Czy łóżeczko stojące metr od łóżka jest wystarczające, aby dziecku zapewnić bliskość? Jeśli mam małą przy sobie to już totalnie się nie wysypiam, bo nie mam miejsca na przekręcenie się na drugi bok, a mała ruszając się mnie cały czas kopie. Wolę więc wstać po nią w nocy na karmiebie, a jak uśnie – odłożyć do łóżeczk (mała nigdy jeszcze nie zapłakała z głodu, jak chce jeść to zaczyna się ruszać i cmokać) ja jednak chcę wychować małą w duchu RB i jestem rozdarta…

    • RB nie jest tożsame ze spaniem w 1 łóżku. Warto mieć dziecko blisko tj.w tym samym pokoju, ale niekoniecznie razem spać, jeśli Wam niewygodnie 🙂
      Mnie też w pewnych etapach życia nie było 😉

  11. Dzień dobry Magdo,

    Jestem mamą 8-miesięcznej córy. Pierwszego synka brałam do siebie jedynie nad ranem, natomiast z małą śpimy (spałyśmy) od początku razem (nie ukrywam-glownie dla mojej wygody) w jej pokoju na jednoosobowym łóżku (puste łóżeczko stojace obok faktycznie stało się kocią oazą;) ). Miejsca aż nadto, ale mała odkryła raczkowanie, a łóżko jedynie z jednej strony jest w pełni osłonięte (stoi przy ścianie). Barierki z Ikea są za niskie, a już ją parokrotnie nakrylam, jak wędruje w stronę szczytu (nie mam opcji dostawienia i z tej strony do ściany). Czy barierki obecne na rynku oferowane do łóżka rodziców są bezpieczne? Owszem, są nieco wyższe, ale maluch spokojnie może przez nie fiknąć, bo się podeprze i podniesie (po to obniżamy spód łóżeczka, by dziecko umiejące już różne sztuczki miało barierki możliwie jak najwyżej). Nie chcę rezygnować ze spania z małą, bo tak mi wygodniej. Dzięki za pomoc.

    • Mam dokładnie ten sam problem… Boję się zostawiać 10 miesięcznego synka wieczorem samego (kiedy jeszcze do niego nie dołączam), bo nie raz już budząc się po prostu siadał lub się kierował w niebezpieczną stronę 🙁 A że od około 19 budzi się co 30-40 minut to ma trochę tych okazji aby zrobić sobie krzywdę…

    • Podpinam się – dokładnie ten sam problem. Próbuje przekonać męża żeby złożyć łóżko na jakiś czas a materac położyć na ziemii ale narazie jest nieprzejednany. Czy są jakieś inne sprawdzone sposoby zabezpieczenia dużego łóżka wolnostojącego ?

      • Barierki składane – pod warunkiem, że nie ma żadnych szczelin między materacem a barierką, a o to czasem trudno, zależy jaka rama łóżka.

  12. Smierc w lozku rodzicow najczesciej nie jest klasyfikowana jako smierc lozeczkowa (SIDS) tylko jako SUID, szersza kategoria, ktora oprocz SIDS zawiera takze przypadkowe uduszenie. I smierc w lozku rodzicow najczesciej klasyfikuje sie wlasnie jako przypadkowe uduszenie (przynajmniej w USA). Dlatego przytaczanie jakichkowiek danych o SIDS gdy mowimy o spaniu z dzieckiem jest troche zaklamywaniem rzeczywostosci. Innymi slowami, malo jest SIDS przy spaniu z dzieckiem, bo SIDS to z zalozenia niewyjasniona smierc, jesli dziecko umrze w lozku rodzicow to przyczyna jest najczesciej przydluszenie, wiec skoro przyczyna jest znana to nie jest to SIDS.

  13. Ja też mam pytanie! 🙂
    Mamy starszaka 2-latka, który śpi we własnym pokoju, parę miesięcy temu pojawił się maluszek, śpi z nami w łóżku.. To znaczy ze mną, bo tata wyprowadził się na kanapę ze starszym synem, który budzi się co noc, chyba że śpi z którymś z nas.. Wniosek oczywisty 😉 Na fali książki, którą polecałaś („Spokojny sen”), chcemy zorganizować sypialnię tak, byśmy wszyscy tam byli (starszy w łóżeczku, ale jak poczuje się niepewnie, sam będzie mógł wskoczyć do nas), bo szczerze mówiąc mamy dość ścielenia tej kanapy i conocnych migracji..
    A oto pytanie: młodszy budzi się standardowo około 1 w nocy i robi sobie godzinną aktywność, wiem, wiem, to naturalne, do tego dochodzą częste wybudzenia, to na pierś to na smoczek, albo 'bo tak’.. Co zrobić, żeby nie wybudzało to starszaka? Jak to wygląda w praktyce? Dziecko po prostu się przyzwyczai do tych dźwięków? No i druga kwestia, starszak chodzi spać około 20-21, podczas usypiania potrafi sobie trochę pośpiewać, gadać itp., a młodszy śpi od 19, jak i gdzie seniora usypiać?
    Będę wdzięczna za odpowiedź! 🙂

  14. A ja mam pytanie czy jest jakiś sposób żeby spać z niemowlakiem w jednym łóżku jeżeli mamy materac z pianki memory foam? Czy jedynym sposobem jest wymiana materaca na inny twardszy, czy są jakieś inne rozwiązania? U nas generalnie nie ma problemu z odłożeniem Małej do jej łóżeczka ale jednak czasem podczas karmienia zdarza mi się przysnąć i chciałabym żeby było wtedy bezpiecznie.

    • Są nakładki, toppery lub maty na materac – można poszukać na portalach aukcyjnych i w sklepach online z materacami.

  15. Niestety mam ten sam problem co Karolina i Natalia. Spię z moim nieodkładalnym hajnidkiem od początku. Ani łóżeczko, ani kosz Mojżesza mu nie pasował. Początkowo uważałam, że nie ma nic lepszego od wspólnego spania, ale stało się to niebezpieczne, gdy synek zaczął raczkować. W ubiegłym tygodniu w ostatniej chwili załapałam go, gdy w środku nocy zasuwał w kierunku jedynego otwartego boku łóżka. Dziś
    w nocy niestety synek spadł z łóżka mimo , że spałam bardzo czujnie. Przepłakałam pół nocy. Chyba zacznę z nim spać na materacu na podłodze…

    • Ewelina Moja 9,5 miesięczna córka spadła mi z łóżka 11 września. Chwilkę po 6 rano ni z tego ni z owego usłyszałam płacz i okazało się że spadła głową w dół. Na szczęście leciała z nią taka długa poducha ciążowa, która trochę zamortyzowała,i na panice i siniaku na czole się skończyło. W zasadzie to w ciągu 10 minut byłam spakowana do szpitala, ale przyjechała moja mama i uspokoiła mnie. Obserwowałyśmy małą i nie pojechałam, bo wszystko było ok. Wydawało mi się, że się obudzę i usłyszę jak ona wędruje po łóżku. Do tej pory tak było. Ale tym razem przeszła przez poduchę tak cicho, że się nie obudziłam. Wieczorem wyjęłam stelaż z łóżka i położyłam go na ziemi. tak śpimy. Niby materac jest prawie na ziemi, a i tak córka schodzi z niego z głową w dół i parę razy już ryczała po za mocno zlądowała. Nie idzie jej nauczyć, że dupka ma być z przodu. Ale przynajmniej wiem, że żadna wielka krzywda jej się nie stanie. Polecam takie rozwiązanie.

  16. Dziekuje za ten artykol, nasz brzdac bedzie spal w mini lozeczku obok lozka i pewnie od czasu do czasu obok mnie w lozku – maz po drugiej stronie bo raz ze sie boi ze przygniecie a dwa ze ma gleboki sen.

    po pol roku bebe pojdzie do swojego pokoju i bedzie spalo w stylu montessori na materacu na ziemi dla samodzielnosci i bezpieczenstwa.

  17. A my śpimy w jednym pokoju, ale na osobnych łóżkach i wszystkim jest tak rewelacyjnie. Mały przy nas był bardzjej niespolojny, wygodniej mu z niezaburzona nikim przestrzenią;) przesypia pięknie noce już od 5 miesiąca więc chyba o czymś to świadczy. A pobudek przy nim nigdy nie było tak dużo żeby zmęczenie kazało zostawiać go w swoim łóżku

  18. Śpimy razem, córka ma 5 miesięcy. Problem w tym ze stała się bardzo mobilna i pełza po lozku, przez sen tez. Jak zabezpieczyć łóżko?

  19. Dzień dobry,
    mam zagwozdkę. Wszystkie mamy piszą o dzieciach do 1 roku życia, a ja mam 4-latka, który wciąż śpi ze mną. Cała rodzina męża już się z nas nabija, a nawet patrzą na mnie krzywo z tego powodu. Kuzynka nie dość, że odkładała córeczkę do łóżeczka, to bardzo szybko usunęła ją do osobnego pokoju. Jak porównuję, że mój synek, śpiąc ze mną budził się na karmienie ze 2x w nocy mając 2 lata i zasypiał zaraz po wypiciu mleka, ewentualnie przebraniu pieluchy, a córeczka kuzynki wymaga półgodzinnego usypiania nawet kilka razy w nocy, to jestem szczęśliwa, że nie wpadłam na pomysł odkładania młodego (szczególnie, że ja mam małego hnb, a córeczka kuzynki raczej jest spokojnym maluchem). Tylko teraz moje pytanie brzmi – jak długo spanie z dzieckiem? Na pewno będziemy musieli młodego przenieść do jego sypialni, bo planujemy dla niego rodzeństwo, ale zakładając, że jest naszym jedynym brzdącem, jak długo z nim spać? Do czasu aż sam zechce się wyprowadzić do swojego pokoju?

Funkcja trackback/Funkcja pingback

  1. Trudności w karmieniu piersią – subiektywna podróż przez moją laktację – Małyssak - […] [5] Wymagające – współspanie […]

GRUPA DLA SPECJALISTÓW

BEZPŁATNY WYKŁAD

Wykład online „Gdy maluch urodzi się chory”

TEMATY

AKTUALNOŚCI

Kup dostęp do nowego szkolenia o śnie!

Książka, która dostarczy Ci wiedzy i zapewni spokojny start w macierzyństwo.