High Need Baby – wymagające dziecko, czyli jakie?

cze 7, 2016 | Dziecko, Niemowlę, Psychologia | 53 Komentarze

Być może słyszałaś już o pojęciu „High Need Baby”. A może trafiłaś na to hasło dopiero teraz i czeka Cię miła niespodzianka. Zastanawiałaś się, czy to normalne, że Twoje niemowlę nie śpi, ciągle chce przebywać na rękach i dużo płacze. Analizujesz, gdzie popełniłaś błąd.

Jeśli wiesz, że dziecko jest zdrowe, to nigdzie, droga mamo! W genowej loterii wylosowałaś dziecko wymagające, które potrzebuje WIĘCEJ i BARDZIEJ.

Twoje niemowlę to High Need Baby (uroczo spolszczane jako hajnid), jeśli jest:
  • intensywne: hajnidy wytrwale i donośnie manifestują swoje potrzeby i wyrażają uczucia. Nie kwilą pod nosem „pani matko, czy nadeszła już pora posiłku, gdyż przekąsiłbym co nieco?”, tylko ile fabryka dała krzyczą „JEEEEŚĆ! SZYBCIEJ!!!”. Gdy się śmieją, to aż do czkawki. Gdy płaczą, nawet skarpetki mają mokre.
  • domagające się: cecha, którą wiele osób określa jako „terroryzm” (okropne określenie, swoją drogą). High Need Baby nie zniechęca się brakiem reakcji rodzica, raczej napędza je to do zwiększenia intensywności wyrażania swojej dezaprobaty wobec Twojej opieszałości. Przeczekiwanie, aż hajnid się znudzi albo zrezygnuje? Zapomnij. Nasłuchiwanie, czy przestało nawoływać i już samo zasnęło? Powodzenia, poczekaj, aż całkiem się rozbudzi, a spędzisz pół godziny dłużej na usypianiu o 3 nad ranem. Wszyscy to uwielbiamy.
  • nadaktywne: ruchliwe, nielubiące krępowania i ograniczeń. Niejeden hajnid podłączony pod specjalistyczną aparaturę zasiliłby średniej wielkości miasto. Nawet trzymiesięczny.
  • łakome: wiele High Need Babies je tylko raz dziennie: od rana do nocy. I choć większość noworodków potrzebuje nawet kilkunastu karmień na dobę, to wymagające dzieci nie schodzą z tej ilości nawet przez następny rok. Ssanie i kontakt skóra do skóry, jest dla nich sposobem na uspokojenie się. Nie jest rzadkością, że idea „karmienie co 3 godziny” staje się realna w 10-11 miesiącu życia, po naprawdę konkretnym rozszerzeniu diety malucha.
  • często się wybudza: chce Ci się śmiać (a jest to raczej śmiech przez łzy), gdy znajoma narzeka, że tej nocy wstawała AŻ DWA RAZY? Masz opracowaną topografię mieszkania pod kątem desek, na które absolutnie nie wolno stawać, bo skrzypią? Na strzyknięcie w Twoim kolanie dziecko reaguje jakby nad uchem wystrzeliła mu armata? Gdy śpi dłużej niż pół godziny za dnia, martwisz się, że chyba jest chore? Przybij piątkę!

  • niezaspokojone: wymagające niemowlę sprawia czasem wrażenie, jakby było ciągle niezadowolone i w złym humorze. Stajesz na rzęsach, równocześnie karmiąc, skacząc na piłce, nosząc na rękach, śpiewając, stepując i recytując, a okazuje się, że nadal nie trafiłaś. I że to nie o to chodziło. I że to, co wczoraj działało, dziś już jest do bani, bo wymagające dzieci są…
  • nieprzewidywalne: Jedyną stałą rzeczą w życiu hajnida jest zmienność. Notowanie pór karmień, liczby pobudek, czasu aktywności i snu oraz próba odnalezienia jakiegoś rytmu, regularności powodują tylko Twoją frustrację. Czasem ziewa o 18.00, następnego dnia fika do 23.00. Akceptuje noszenie w chuście, by za tydzień obrazić się na jakiekolwiek próby zamotania. Te same sytuacje powodują u niego raz śmiech, raz łzy. W zależności od ciśnienia atmosferycznego, kursu franka i kto wie jeszcze czego.
  • nadwrażliwe: są czujne, szybko reagują na zmiany w otoczeniu. Świetnie odbierają emocje wszystkich wokół i silnie je współodczuwają. Dojrzą najmniejszy paproszek. Usłyszą najcichszy dźwięk (z tym strzelającym kolanem to nie żartowałam!). Nieobcięta w bodziaku metka urasta dla hajnida do rozmiarów włosiennicy. Wrażliwość na dotyk przejawia się też czasem niechęcią do przytulania, kontaktu fizycznego, masażu, choć w większości HNB są…
  • nieodkładalne: ja sądzę, że Twój biceps, triceps i kręgosłup wie, o czym ja mówię.  Wymagające dzieci nie lubią leżeć samotnie. Wiele z nich potrzebuje duuużo noszenia na rękach. Masz szczęście, jeśli akceptują nosidło lub chustę. Bezruch jest ich wrogiem – High Need Baby chce być kołysane, bujane, musi zwiedzać mieszkanie. Masz z nim tańczyć albo skakać na piłce, także podczas karmienia czy usypiania. Gdy wymagające niemowlę już zaśnie, trudno odłożyć je do łóżeczka, nie budząc. Lubi spać na rękach lub klacie, ewentualnie z piersią w buzi. Wymagające niemowlęta często nie znoszą również jeżdżenia w wózku i awanturują się w foteliku samochodowym.
  • nastawione na kontakt z rodzicem: żadna świecąco-grająca zabawka nie jest dla hajnida nawet w połowie tak interesująca jak drugi człowiek. Wymagające dzieci chcą być blisko cały czas, wspólnie z rodzicem się bawić, spać, obserwować świat. Nie potrafią zbyt długo zająć się same sobą. Rozpaczają, jakby przytrzasnęły sobie paluszek drzwiami, gdy wychodzisz na minutę do kuchni. W późniejszym czasie pełzają/raczkują za Tobą do toalety. „Jak usypia moje dziecko? Normalnie, gaszę światło, wkładam mu smoczka, odpalam króliczka z pozytywką, pokręci się chwilę i zasypia” – dla rodzica dziecka wymagającego te słowa brzmią jak science-fiction. HNB przez wiele miesięcy (a raczej, nie czarujmy się, lat) będzie potrzebowało pomocy dorosłych w zasypianiu. Niektóre z trudem tolerują innych opiekunów niż rodzice. Dużo czasu upływa, zanim zaakceptują obcych ludzi. Inne są wręcz namolne w nawiązywaniu kontaktów międzyludzkich. Moja córka sprawiała trudność podczas badania sprawności manualnej przez fizjoterapeutę, bo przez cały czas patrzyła mu głęboko w oczy i zagadywała, zamiast zająć się zabawą przedmiotem.

To jak, witamy w klubie rodziców High Need Baby?

Na podstawie „Księgi wymagającego dziecka” Williama i Marthy Searsów. Wydawnictwo Mamania, 2015.

 

Potrzebujesz sprawdzonych informacji o high need babies? Sprawdź szkolenie „High need baby".

 

53 komentarze

  1. Witam w gronie blogerów -psychologów? Łączy nas jeszcze jedno: mój pierworodny to też HNB

    • Cześć Izabelo! Fajnie, że do mnie wpadłaś 🙂 Często zaglądam na Twojego bloga. Może kiedyś porozmawiamy o tym, jak dajesz radę z hajnidkiem i bliźniakami? To chyba wyższa szkoła jazdy 😉

      • Rozkoszuję się tym, że bliźniaczki są prawie zwyczajne:) Miło mi, że zaglądasz do mnie i chętnie zawsze porozmawiam!

        • A może być na wpół hajnidem? Bo opcja niezaspokojone i często się wybudza są u nas tak w połowie obecne, w dzień się nie da odlozyc, śpi na mnie, a w nocy bez problemu odłożę i je na śpiocha nawet się nie budząc

      • Toż to moje dziecię w całej okazałości. Wszyscy co ja poznali i spędzili z nią chwilę szczerze mi współczują i nawet się z tym nie kryją. Moja córka ma 4 miesiące i już w szpitalu pokazała na co ja stać. Je co 2.5-3 godziny, śpi w dzień po 40 minut max, drze się niemiłosiernie aż czasem się zastanawiam kiedy ktoś z opieki przyjdzie bo tak potrafi się wydzierać pół dnia tylko dlatego że jej coś nie podpasowalo, sprawia wrażenie poważnej i jednocześnie śmiesznej, spacer jasne najpierw kilka rundek koło bloku żeby zasnęła w trybie turbo później można iść ale nie za daleko bo jak się obudzi to bd płacz. Co do spacerów był moment że tylko w nosidełku no gondola jej przestała pasować gdy miała 2.5 miesiąca, spacerówka z lekko podniesionymi pleckami i budka na maxa w dół to jest do zaakceptowania ale dopiero gdy skończyła 3 miesiące i pod warunkiem że przed zaśnięciem chodzę. Znia pod drzewami. Ludzie myślą że jestem walnięta, że przyzwyczaiłam do noszenia na rękach i że mała włazi mi na głowę i mnie terroryzuje. A co ja poradzę taka jej natura trzeba się dostosować i jakoś przeżyć. Jeszcze po porodzie chciałam mieć drugie dziecko teraz to wykluczone.

  2. No tak, mój trzylatek zasypia jedynie przytulony 😉 – ale zawsze narzekałam, bo przecież jak był malutki to grzeczny jak aniołek 😉 Moje noce przez pierwsze miesiące – 2 godziny karmienia na siedząco, 2 godziny noszenia na rękach, żeby się odbiło, następnie około 30 minut snu (pod warunkiem, że nie przyszło mi do głowy odłożyć do łóżeczka – wtedy max 6 sekund) i zaczynamy cykl od nowa 😉 W dzień spał tylko na rękach, w okolicach roku zaczął mu wystarczać mój brzuch 😉

    • Dziękuję!! Dziękuję!! Dziękuję!!!!!!! Dzięki Twoim wpisom wiem, że to nie ja jestem beznadziejną matką, która nie potrafi poradzić sobie z własnym dzieckiem, tylko trafił mi się hajnidek… wpisy są tak jakbyś opisywała nasz dom, nasze uczucia, problemy i radości… to jest niesamowite! No i mega wspierające!!!!!!!

  3. Pamiętam jak moje teściowa była w szoku, bo Szpinakożercę obudził dźwięk wyciąganej chusteczki z pudełka :D:D A na strzykające kolano narzekałam nie raz…opracowałam nawet dialog motywacyjny, by opóźnić połykanie śliny (wiadomo – jak się chce połknąć cicho…wychodzi głośno 😛 Dla HNB ZA głośno)

    A masz gdzieś cechy High Need Child? Z wielu wymienionych już powoli wyrośliśmy 🙂 Albo raczej zamieniły się one w inne, ciekawe, cechy 😛

  4. Moja droga czuję się jakbyś mieszkała z nami pod jednym dachem, wypisz wymaluj nasz Hubert

  5. Uśmiałam się czytając ten wpis, ale to był trochę śmiech przez łzy, bo czułam się, jakbym czytała o swojej Zosi 😛
    Swoją drogą niedawno dziwiłam się, że mąż po tym jak uśpił córkę, zwrócił mi uwagę, że za głośno tupię piętami przy chodzeniu, a teraz wychodząc wieczorem z sypialni, kiedy Zosia już śpi, mam wrażenie, że moje bose stopy za głośno odklejają się od paneli 😀

  6. Jakbym czytała o moim dzieciorze. Moja mama mówi że jest „zwiercony” i że ja byłam taka sama. Ale nie uważam że określania go jako HNB ma sens. Czy potrzeba przebywania blisko rodzica to jakaś „high need”? Ja bym to raczej określiła jako silnie rozwinięty instynkt samozachowawczy, na zasadzie „rodzicu, bądź blisko i chroń mnie cały czas!!”.

  7. Sama nie wiem, czy moje dziecko jest wymagające. Część cech się zgadza. Jest ruchliwe, potrzebuje nas do usypiania i zazwyczaj spania, często się budzi i sporo je. Bardzo chce być noszone i lubi to. Ale bywają też dni, kiedy bawi się samo, nigdy dużo nie płakało i ogólnie jest pogodne, sprawia wrażenie bardzo zrównoważonego. Więc nie wiem. Tylko czy potrzebuję wiedzieć? Etykietka hajnida może być tak samo krzywdząca dla dziecka jak etykietka niejadka, terrorysty czy łobuziaka. Wolę tego nie nazywać 🙂

  8. Ja mam moje drugie dziecko to hajnid wypisz wymaluj moja dwulatka

  9. Po przeczytaniu kilku artykułów moj 5 miesieczny synek idealnie pasuje do opisu HNB. Jednak jestesmy pod kontrola neurologa, pod kątem powiekszonych komor bocznych,lecz to tylko kontrola bo wszystko jest w granicach górnej normy i stwierdzono ze taka jego uroda. Wiec jak zdiagnozowac czy jego niespokojne, nadpobudliwe, wymagajace zachowanie to jednak HNB czy to jednak neurologia ? 🙁 czy moze jedno nie wyklucza drugiego ?

    • Nie umiem na to pytanie odpowiedzieć, bo nie mam wykształcenia medycznego.

  10. Witam, mam pytanie, kto i na jakiej podstawie diagnozuje że dziecko jest HNB? bo jeśli tylko subiektywizm mamy to będzie to większość tych dzieci które bliscy określają jako „daje w kość” lub „mały terrorysta”. Mojego Małego neurolog zdiagnozowała jako „mały terrorysta”. A zapytaliśmy tylko czemu nasz Mały budzi się prawie co noc nawet kilka razy. Że trwa to od 10go miesiąca (a ma ich już 20) . Doktorka chciała przepisać Małemu lek Atarax, ale na razie dała nam 2 miesiące by wziąć Małego w nocy „na przetrzymanie” to znaczy nie reagować na płacz. Zapewniła nas że jeśli tego nie zrobimy teraz czeka nas nawet 10 lat takich pobudek. A w dzień obudzić Go może cokolwiek. W nocy gdy wszyscy śpią jest cisza. Gdy Mały zaśnie chodzimy na palcach mówimy szeptem po prostu jest to bardzo męczące dla nas.

  11. Artykul to wypisz – wymaluj moja Amelka!!! Jest tak pobudzona w dzien jakby miala ADHD a ostatnio spala nie 30min tylko 1,5h i sprawdzalam co 15min bo nie moglam uwiezyc. Nie ma tez szans zeby polezala sama 1min

  12. Tak tu wszyscy piszą o hajnidach jak o potworach… a kto wymieni zalety posiadania takiego dziecka? Bycie rodzicem w takim wypadku to niekończący się horror? Może lepiej nie biadolić, a skupić się na tym, co dobre w takim układzie?

  13. Moje dziecko jest przykładem tego, co opisałaś. Fajnie się czyta (masz lekkie i nietuzinkowe piórko), ale mam dwa spostrzeżenia: czy opierałaś swój post na jakiś oficjalnych badaniach? I brakuje mi zdania, jak można (o ile można) sobie z tym radzić.

    • Dziękuję za komentarz. Tekst powstał na bazie „Księgi wymagającego dziecka” Williama i Marthy Searsów. Wydawnictwo Mamania, 2015.
      O radzeniu sobie piszę więcej z tekstach otagowanych High Need Baby: http://www.wymagajace.pl/tag/high-need-baby/

  14. Mam pytanie odnośnie tego czy są jakieś badania (lub chociaż prywatne doświadczenia) mówiące o ruchliwości dziecka w brzuchu mamy, a właśnie byciem HNB? Jestem obecnie w 31tc, Mała jest baaaardzo ruchliwa i bardzo szybko poczułam jej pierwsze ruchy – mimo pierwszej ciąży i otyłości przez którą podobno w ogóle miałam mieć problemy z określeniem ruchów dziecka, od 16tc. Boję się, że to wróży raczej ciężki rok i może powinnam się do tego zacząć psychicznie przygotowywać…

    • Witaj Nie ma to związku, piszę w oparciu o własne doświadczenia. Najstarszy syn ruszał całym moim brzuchem na wszystkie strony i nie był hnb, a najmłodszy córka, ma teraz rok to 100% hajnid, a nie była aż tak ruchliwa.

  15. Tak, to cały mój syn. Ma już 2 lata, ale ten opis to kwintesencja tego, co przeżywałam niemalże od początku jego narodzin 😉 Mogłabym jeszcze dodać do opisu inne smaczki tj.: problematyczne przewijanie (gdy miał rok trwało średnio 40-45 min.), odpychanie od blatu kuchennego, gdy ja gotowałam obiad… itp. itd. 😉

  16. A ja mam tylko jedno pytanie małe 🙂 czemu takie artykuły są kierowane tylko do mam? Ja jako tatuś też aktywnie biorę udział w tym wszystkim o czym pisałaś. Proszę nie zapominać o tej drugiej połowie, bo trochę mi smutno, (pół żartem pół serio), że bardzo często zapomina się o nas i takie artykuły nie trafiają do rodziców tylko do mamusi :). Swoją drogą artykuł w 100% trafny i pasuję do charakteru mojego syna 🙂

    • 98% odwiedzających to kobiety – dlatego używam tej formy 🙂

  17. Wreszcie zrozumiałam, dziękuję. To niby żadne pocieszenie, ale jakoś mi lżej, że moje dziecko tak ma i nie jest jedyne. Z tą świadomością łatwiej będzie mi przetrwać kolejne miesiące, bez pogrążania się w depresji. Za nami już 20 trudnych, nieprzewidywalnych miesięcy, a 100% tekstu jest o mojej córce.

  18. Witam. Chciałam powiedzieć dziękuję za ten blog. Jestem mamą 11 miesięcznego malucha, przez 8 miesięcy walczyłem z depresja poporodowa wywołana min. Poradnikami np Tracy Hogg,. Mój synek nie jadł wtedy kiedy niby powinien nie spał kiedy powinien, ja dostawałam zawału za każdym razem jak miałam go położyć spać bo histerii nie było końca, aż w końcu po pracy epoki meczarni i rozmowach o rozwodzie z mężem natknelam się na Pana blog. Dziękuję. Od tygodnia (wiem to nie długo) jesteśmy normalna szczęśliwa rodzina z uśmiechniętym i co zadziwiające w końcu wyspanym i najedzonym maluchem. Osobiście uważam że wszystkie poradniki dla mam powinny być palone na stosie.

    • Bardzo dziękuję za komentarz. Pozdrawiam bardzo ciepło.

  19. Dziękuję Ci za ten artykuł, rozbawił mnie, wzruszył, a przede wszystkim dał perspektywę na to co dzieje się z naszym kurczakiem. Do tej pory zrzucaliśmy wszystkie wyzwania dnia codziennego na głód i problemy z trawieniem, ale Ty po prostu odpisałaś nasz każdy dzień. Przez całe 33 lat mojego żywota nie śpiewałem i tańczyłem tyle co przez ostatnie 3 miesiące 🙂

    • Jak dla mnie, to jest to dziecko z zaburzeniami integracji sensorycznej… I polecam wdrożenie terapii. Fajnie sobie wmówić, ze mamy zdrowe dziecko tylko ono musi wiecej i bardziej…
      Z drugiej strony… Specjaliści działają w myśl „pokaz mi swoje dziecko a udowodnie Ci, że ma jakis problem” …

      • Wszystko dosłownie jakbym czytała o swoim synku. Niedługo skończy 1,5 roku i puki co nie widzę nadziei na zmiany ?. Teraz ważne pytanie: Jak żyć? ??

  20. Odetchnęłam z ulgą- to jednak nie Asperger 😉 Chcę kiedyś mieć następne, bo wiem, jak to jest być jedynakiem, ale mając hajnida boję się strasznie- a jak to następne też takie będzie? Nie mam babci na podorędziu i w ogóle mało chętnych do pomocy. Dobrze chociaż, że mąż się sprawdza jako tatuś. Prowadziłam kiedyś bloga o podróżach. Teraz to się na święta boję jechać do rodziców/teściów 100 km. Cieszę się, że tu trafiłam.

  21. Ale się uśmiałam (choć kiedyś nie było mi do śmiechu), toż to cała nasza córka w tym tekście ! A najlepsze, że dopiero teraz przeczytałam, że wogóle istnieje takie pojęcie jak HNB. Zawsze powtarzałam, że z naszą córką tyle pracy, jakbym troje dzieci miała, a tu masz hajnida !!! Dzięki za super opis, naprawdę mnie konkretnie rozbawił ! 😀

  22. Super artykuł. Mam w domu córkę półtorej roku i pasuje swietnie do tego opisu. A od 10 tygodni jest z nami druga córeczka która tez pasuje do tego opisu. Z jednym wyjątkiem nie cierpi kontaktu skóra do skory. Jest ciężko z takimi maluchami ale twoje artykuły dają dużo siły i wsparcia.

  23. Po pierwsze, chciałabym podziękować za świetne teksty, które można poczytać, żeby nie zwariować i odetchnąć od codziennych „problemów” z hajnidem!
    Po drugie, chcę zwrócić uwagę na coś bardzo istotnego, co znam z autopsji. Nasz hajnid, jak się okazało po ponad dwóch latach, ma liczne zaburzenia sensoryczne, które nierzadko powodują złość, frustrację i ogólne rozdrażnienie dziecka. Okazuje się więc, że przytoczone w artykule cechy hajnida są tak naprawdę skutkiem owych zaburzeń. Efektem tej jakże trafnej diagnozy jest prowadzona przez specjalistów rehabilitacja motosensoryczna. I to naprawdę działa!!!
    Działajmy, jeśli widzimy, że nasza pociecha odbiega od innych dzieci! Lekarze znają (i widzą) jedynie aspekty medyczne chorób. A terapeuci potrafią zdziałać cuda. Oczywiście wymagające dziecko wymaga włożenia ogromnego wysiłku w jego prawidłowy rozwój, ale naprawdę istnieją ludzie, którzy mogą nam w tym pomóc. Nie jesteśmy z tym sami 🙂
    Nierzadko takie diagnozy stawiane są dopiero w wieku szkolnym, kiedy dużo trudniej sprawić, by dziecko lepiej funkcjonowało w społeczeństwie. Więc nie dajmy sobie wmawiać, że to temperament, że taki urok, że przesadzajmy, że wszystkie dzieci takie są, że nie potrafimy wychować…

  24. Płakałam czytając… Boże, nareszcie wiem, że NIE TYLKO moje dziecko jest wymagające, nieodkładalne, i spojone z mamą 24 godziny na dobę…
    Marzę o tym, żeby w samotności odwiedzić toaletę

  25. Trafilam tu dopiero dziś. Nasz bąbel pod koniec tego miesiąca skończy 4 miesiące. Od kiedy skończył 3 tygodnie przestał spać w dzień. Wczesniej budził się w nocy na jedzenie. 2 msc karmilam piersią i przeszliśmy na nutramigen. Teraz myślę że niepotrzebnie. Obecnie spi w nocy 7h. Z nocą nie ma problemu natomiast w dzien spi po 30 minut . Jak sie z nim położę i się zacznie wybudzac to o ole szybko zareaguje to jest w stanie spać 3h . Ogólnie wyglada to tak ze nie może sie ogarnąć i skupić do spania a potem chyba wejść w głębszą fazę snu. Potrafi sie usmiechac, jest kontaktowy ,zaczął uśmiechać sie do odbicia w lustrze .Ale jest wiecznie niezadowolony…teraz jestesny nad morzem na wakacjach. I tu jest poprostu dramat…. wyje ciagle, nie chce jezdzic w wózku. Prawie nie spi. Ale w nocy przespal tu nawet 12h! Ma wzmożone napiecie mięśniowe i ulewa. Ostatnio trochę mniej. Jestem na skraju złamania.

  26. Mój roczniak to również HNB, od urodzenia to manifestował 😉

  27. Wszystko dosłownie jakbym czytała o swoim synku. Niedługo skończy 1,5 roku i puki co nie widzę nadziei na zmiany ?. Teraz ważne pytanie: Jak żyć? ??

  28. Uśmiałam się jak norka :))) moja dwojka to hajnidy. Budziły je najcichsze dzwieki. Mialam wrazenie ze jak pomysle o jakims dzwieku to go uslysza. Ale byl w tym wyjatek: wiertarka udarowa sąsiadow. Jak remontowali mieszkanie to za kazdym spotkaniem przepraszali ze nie maja kiedy tego zrobic a ja bylam im wdzieczna bo ile wiercili to dzieci atom by nie ruszył 🙂

  29. Ja tylko się martwię co to będzie z rozwojem motoryki u mojej pierworodnej, ona jest 90 procent na rękach, na macie nudzi się jej po 5 minutach… albo wścieka się bo chciałaby się przeczołgać a nie umie. I wrzeszczy, płacze jakby ja ze skory obdzierali.. i kiedy niby ona ma się nauczyć pełzać, czworakowac, chodzić? Jestem przestraszona, przytłoczona i nie wiem co zrobić zeby choć trochę jej pomoc 🙁

    • Mam tak samo z moim synkiem,ktory ma 6 miesięcy. Jak leży na brzuszku, to się denerwuje, bo nie może się przemieszczać, macha rączkami i nogami i oczywiście krzyczy. A ja nie mogę temu za długo się przyglądać, więc podnoszę i cały czas na rękach…

  30. Liczyłam na jakieś rady na końcu, ale widzę że nie ma już nadziei dla nas rodziców hajnidow 🙂

  31. Przeczytałam i się uspokoiłam… Jednak nie mam aż tak ciężko z moją córcią choć ma kilka cech hajnida. Cieszę się, że w innych artykułach znalazłam kilka wskazówek i mimo wszystko wypróbuję. W dodatku fajnie się czyta, napisane prosto, konkretnie, szczerze i z humorem 🙂

  32. Można się wykończyć. To jest prawdziwy terror. Od pierwszej doby w szpitalu po dziś dzień. Do tego wszyscy w rodzinie i poza nią uważają że to moja wina bo rozpieściłam. Lekcja cierpliwości i życia, jak nic innego. Dobrze, że nie ma rad na rad na końcu xD bo to trzeba po prostu przeżyć nie ma to sposobu. Zresztą każdy rodzic takiego dziecko już się chyba dość rad od wszystkich mądrych nasłuchał.

  33. Czy to możliwe że dziecko jest HNB mimo że nie 100% „objawów” pasuje do niego??

  34. Wnosi Pani bardzo wiele przydatnych informacji zarówno w tej publikacji jak i o tym czy z HNB się wyrasta. Przydatna wiedza, która pomaga nie tylko nam ale z pewnością i innym rodzicom. Dziękujemy za wszystkie wskazówki. Niech Pani nie przestaje ich udzielać 🙂

  35. Wszystko dotychczas szło jakoś całkiem zgrabnie… Odkąd Hania weszła w6miesiac jest jakby w 100 % HNB.. Czy to możliwe że teraz to się ujawniło??

  36. O rany ! Piszą o moim Rysiu w internecie !?

Funkcja trackback/Funkcja pingback

  1. Nie stawiaj swojemu niemowlęciu wymagań, a stanie się ta niesamowita rzecz… - - […] bo skoro teraz jest tak pięknie, to będę chciała zaraz i drugiego dziecka, a ono urodzi się hajnidem i…
  2. O tym jak przetrwać z HNB w podróży | Niebieskim szlakiem - […] superniezwyczajne. Nasze urodziło się z temperamentem huraganu, co zgrabnie zawiera określenie „High Need Baby”. Nie wdając się w przydługie…
  3. Dietetyk na mlecznej drodze...czyli moja historia karmienia - Zuzanna Antecka - blog o pozytywnym żywieniu dzieci - […] bezjajecznej i bezpszenicznej! Jak dziecko ciągle płacze i nie śpi.... matka szuka rozwiązania. Rozwiązanie znalazłam i zaakceptowałam […]
  4. Kim jest hajnid, czy High Need Baby w teorii. | o Matko WaRiatko! - […] Więcej i dokładniej o HNB możecie przeczytać na blogu wymagające.pl. […]
  5. Czy mój syn powinien być niejadkiem? Czyli jak naprawdę je Szpinakożerca! - Zuzanna Antecka - blog o pozytywnym żywieniu dzieci - […] ten temperament. Szpinakożerca zdecydowanie należy do dzieci tzw. wymagających, hajnidów czy też wrażliwców. Jest delikatny jak ptasie mleczko i zdecydowany,…
  6. Matka Polka – Czas Na Zmiany | Katarzyna Morzewska Life Coaching - […] Jestem z moim synkiem w domu i trochę pracuję (choć ostatnio raczej nie pracuję, ale o tym innym razem).…
  7. Czy mój syn powinien być niejadkiem? Czyli jak naprawdę je Szpinakożerca! - Zuzanna Antecka - blog o pozytywnym żywieniu dzieci - […] ten temperament. Szpinakożerca zdecydowanie należy do dzieci tzw. wymagających, hajnidów czy też wrażliwców. Jest delikatny, jak ptasie mleczko i zdecydowany,…
  8. Wysoko Wrażliwe Dziecko, czyli właściwie jakie? Test wysokiej wrażliwości. - […] wymagające, tzw. High Need Babies. Odetchnęłam z ulgą. O tym, czym się cechują, pisze na swoim blogu psycholożka Magda…

GRUPA DLA SPECJALISTÓW

BEZPŁATNY WYKŁAD

Wykład online „Gdy maluch urodzi się chory”

TEMATY

AKTUALNOŚCI

Kup dostęp do nowego szkolenia o śnie!

Książka, która dostarczy Ci wiedzy i zapewni spokojny start w macierzyństwo.